Dealerzy realizowali już zyski

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2001-02-06 00:00

Dealerzy realizowali już zyski

Po kilku dniach widocznego ożywienia wywołanego informacjami o niższym deficycie obrotów bieżących w grudniu, w poniedziałek na rynku walutowym zapanował spokój. Kurs dolara otworzył się na poziomie 4,02 zł, o 1 grosz niższym w porównaniu z piątkowym kursem zamknięcia. Euro wyceniono na otwarciu na 3,78 zł, wobec 3,7750 zł w piątek. W ciągu dnia nastąpił wzrost notowań obu walut. Po godzinie 16.00 walutę amerykańską wyceniano na 4,03 zł, cena euro podniosła się do 3,80 zł. Zdaniem analityków słabnięcie złotego było efektem realizacji zysków po trwającym od kilku dni okresie wzrostu wartości naszej waluty, ponieważ rynek nie reagował jednoznacznie na zmiany parytetu euro dolar.

Rynek walutowy pozostał obojętny na wiadomość o uchwaleniu przez Sejm ustawy budżetowej na 2001 rok, co eliminuje ryzyko destabilizacji politycznej. Żadnej reakcji nie wywołał również wywiad Grzegorza Wójtowicza dla agencji Reutera, w którym członek RPP stwierdził, że rząd może mieć problemy z realizacją uchwalonego budżetu.

Notowania eurodolara na rynkach zagranicznych przyniosły w poniedziałek wzrost wartości waluty europejskiej. Euro podrożało do 0,9433 dolara zbliżając się do poziomu 0,9445 USD, najwyższego w minionym tygodniu. Waluta amerykańska staniała także w stosunku do jena, spadając po południu do poziomu 114,90 jena. Powodem słabnięcia dolara był znaczny spadek kursów na giełdach amerykańskich w piątek oraz zniżka głównego indeksu na giełdzie w Tokio w poniedziałek, co z kolei miało związek ze sprzecznymi informacjami o bezrobociu i nowych miejscach pracy w USA. Według analityków wszystkie wskaźniki gospodarcze wskazują na zbliżającą się recesję.