Dell i producenci chipów pogrążyli indeksy Wall Street

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-07-21 22:03

Kiepskie wyniki Della i paru producentów półprzewodników przyniosły przecenę na światowych giełdach. Nie pomogły nawet dobre wyniki Google i buyback Microsoftu.

Kiepskie wyniki Della i paru producentów półprzewodników przyniosły przecenę na światowych giełdach. Największy producent komputerów stracił blisko 10 proc. Nie pomogły nawet dobre wyniki Google, wykup akcji Microsoftu i niezłe dane z rynku pracy.

W ostatnich dniach inwestorzy skupiają się raczej na kiepskich wynikach, bagatelizując dobre raporty sporej części blue chipów. Nie licząc jednodniowej euforii po optymistycznej wypowiedzi szefa Fed Bena Bernanke, na parkietach przeważała w minionym tygodniu podaż.

Producent pecetów Dell ostrzegł w piątek, że jego zyski i przychody za drugi kwartał będą niższe od oczekiwanych, z powodu wojny cenowej na coraz słabszym rynku. Spółka zapowiedziała zysk kwartalny w przedziale 21-23 centy na akcję przy przychodach na poziomie 14 miliardów dolarów. Rynek oczekiwał więcej - 32 centów na akcję, a przychodów rzędu 14,2 mld dolarów.

Raport Della, opublikowany przed rozpoczęciem piątkowej sesji przesądził nie tylko o przebiegu notowań na Wall Street, ale zdążył też osłabić koniunkturę na giełdach Europy.

Słabe wyniki lidera rynku pecetów odczuli najmocniej jego główni rywale – Akcje Hewlett-Packard spadły o 4 proc., a Gateway potaniały o 8 proc.

Jednak nie tylko Dell był czarną owcą. Inwestorzy szybko dodali dwa do dwóch, przypomnieli sobie kiepskie wyniki Intela, który narzekał na wojnę cenową z Advanced Micro Devices i rozpoczęli wyprzedaż producentów chipów. AMD, który też rozczarował wynikami, stracił blisko 15 proc., a kolejny producent chipów, Broadcom, ostrzegając, że jego przychody w najbliższych dwóch kwartałach będą niższe od prognoz, dorobił się spadku o 12 proc. Jednak najwięcej stracili akcjonariusze PMC Sierra, notują 26 proc. zniżkę po informacji o słabszych od oczekiwań wynikach bieżącego kwartału.

Na takim rynku prawie bez echa przeszły dobre raporty Google I Microsoftu, choć same spółki obroniły się przed spadkami. Blisko 5 proc. zyskała wycena Microsoftu. Producent Windowsów zapowiedział wykup akcji za 40 mld USD i przedstawił dobre prognozy.

Na niewielkim plusie zakończyły dzień akcje Google. Najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa świata, zwiększyła dwukrotnie zysk netto w drugim kwartale. Dzięki temu dotcomy nieznacznie odzyskały zaufanie inwestorów, nadszarpnięte kiepskimi wynikami Yahoo i eBay.

Paweł Kubisiak