„Przed uderzeniem koronawirusa żaden deweloper nie zgodziłby się czekać na ostateczną wpłatę dłużej niż dwa tygodnie. Dziś firmy zgadzają się na wydłużenie tego okresu do miesięcy” — komentował w połowie kwietnia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo.

Rynek deweloperski już odczuł gospodarcze skutki pandemii. Chociaż I kw. zakończył się dobrym wynikiem sprzedażowym,to w dużym stopniu wpłynęły na to transakcje dokonane w styczniu i lutym. Już na przełomie marca i kwietnia było wiadomo, że spadek liczby zawieranych transakcji jest nieunikniony.
— Skala jest trudna do oceny. Możemy spekulować obniżenie popytu od 40 do nawet 90 proc. Ta druga wielkość jest jednak mało prawdopodobna — zapowiadał w kwietniu Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
O spadku zainteresowania klientów deweloperzy wypowiadają się ostrożnie, a rezygnacje odbierają jako „przesuniecie decyzji zakupowych, które będą krótkoterminowe i nie wpłyną na całość sprzedażyw ujęciu rocznym”. Niemniej trudno nie zauważyć zwiększonej aktywności promocyjnej deweloperów i wzbogaconej oferty o wiele proklienckich rozwiązań. I nie chodzi tu tylko o przeniesienie biura sprzedaży do online’u czy umożliwienie zawarcia umowy rezerwacyjnej za pomocą cyfrowego długopisu. Troska deweloperów o klientów idzie dużo dalej.
— Jeśli chodzi o umowy rezerwacji, to przedłużyliśmy okres ich obowiązywania z 14 do 30 dni. Zdajemy sobie sprawę, że klienci mogą mieć problemy z finansowaniem w banku zakupu nieruchomości, dlatego chcemy im dać więcej czasu na wszystkie formalności — mówi Wojciech Chotkowski, prezes Aria Development w sondzie przeprowadzonej przez portal Dompress.pl.
Podobnie, a nawet lepiej jest w przypadku poznańskiego dewelopera Nickel Development.
— Wydłużyliśmy okres obowiązywania umów rezerwacyjnych. W wybranych przypadkach dopuszczamy nawet dwumiesięczną rezerwację — mówi Edyta Kołodziej, dyrektor sprzedaży i marketingu w Nickel Development.
O krok dalej posunęła się Develia [dawniej LC Corp — red.]. Oferuje podpisywanie umów rezerwacyjnych na dwa tygodnie bez konieczności dokonywania wpłat. Na tym nie koniec — zapewnia o korzystnym dla kupujących programie płatności za mieszkanie i umożliwia odstąpienie od umowy deweloperskiej bez konsekwencji.
— Praktycznie do zakończenia budowy klieci mają możliwość odstąpienia od umowy deweloperskiej bez dodatkowych kosztów, z gwarancją zwrotu 100 proc. wpłaconej kwoty — mówi Mirosław Kujawski, członek zarządu Develii.
Wrocławski deweloper giełdowy Archicom informuje, że jako pierwszy w branży stworzył własną wersję tarczy antykryzysowej. Dla klientów, którzy zdecydują się na zakup mieszkania w czasie pandemii, proponuje pakiet wsparcia w postaci dofinansowania zakupu mieszkania, zabezpieczenia spłaty rat kredytu do 12 miesięcy w przypadku utraty pracy, a klientom inwestycyjnym zapewnia gwarancję najmu lokalu nawet do dwóch lat.
— Obawa przed utratą pracy często pojawia się w rozmowach klientów z naszymi doradcami. Dlatego nie powielamy popularnych na rynku form promocji, ale wychodzimy naprzeciw tym obawom. Tarcza ma zapewnić klientom realne wsparcie finansowe, większy komfort i poczucie bezpieczeństwa w podejmowaniu decyzji — zapewnia Piotr Ludwiński, dyrektor ds. sprzedaży i obsługi klientów w Archicomie.