Deweloperzy na rządowym dopalaczu

KZ, EG
opublikowano: 2013-07-18 15:35

Pomysł budowania przez rząd tanich czynszówek spodobał się inwestorom giełdowym. Analitycy czekają na szczegóły.

Powstanie Fundusz Mieszkań na Wynajem, który w cztery lata zainwestuje w tanie mieszkania 5 mld zł – napisała dziś„Gazeta Wyborcza”, powołując się na anonimowe źródła. Poprzez BGK rząd miałby już od przyszłego roku odkupować lokale od deweloperów i wynajmować je po cenach niższych od rynkowych. Inwestorom giełdowym pomysł przypadł do gustu – sporym wzięciem cieszyły się w czwartek akcje JW Construction, Polnordu, a także LC Corp.

Polnord wybudował część Miasteczka Wilanów.

Nie bez powodu właśnie te, bo zwłaszcza dwie pierwsze spółki mają albo dużo tanich mieszkań na sprzedaż, albo spore zasoby gruntów, na których mogłyby powstać nowe, tanie bloki. Piotr Zybała, analityk DI BRE Banku, przypomina, że o budowie mieszkań komunalnych myśli m.in. Polnord. Specjalista nie chce jednak przesądzać, czy nowy program pomoże deweloperom.
- Diabeł tkwi w szczegółach. Po pierwsze, nie wiemy jakie będą limity cenowe nabywanych mieszkań. Jeśli będą zbyt niskie, program może się okazać martwy przynajmniej dla niektórych miast. Nawet jeśli limity cenowe byłyby rozsądne z punktu widzenia kosztów budowy, większość deweloperów może nie dysponować odpowiednio tanimi gruntami, które można by przeznaczyć pod budownictwo czynszowe – mówi Piotr Zybała.

Specjalista zwraca też uwagę na to, że z punktu widzenia firm ważny będzie model finansowania projektu – możliwości jest wiele:  zaliczki od inwestora czy płatność po zakończeniu projektu, udział i warunki finansowania dłużnego.
- Trudno także przewidzieć jakie będzie tempo wdrażania systemu, w jakim stopniu ma być on dofinansowywany z budżetu państwa i czy w ogóle znajdą się na to pieniądze przy napiętych finansach publicznych – mówi Piotr Zybała.