DGG szuka inwestora finansowego

Tadeusz Markiewicz
opublikowano: 2000-06-27 00:00

DGG szuka inwestora finansowego

DGG, producent stolarki termoizolacyjnej z PCV, szuka partnera z branży finansowej. Obecnie prowadzone są rozmowy z funduszami venture capital. Ich finalizacja może nastąpić jeszcze w tym roku.

Toruński DGG poszukuje inwestora finansowego. Jak mówi Olgierd Dubowik, wiceprezes spółki, firma prowadzi obecnie rozmowy z funduszami venture capital. DGG, należy do trzech przedsiębiorców: Radzimira Prus-Grobelskiego, Jerzego Polaszka oraz Olgierda Dubowika. Zgodnie oświadczają, że przyszły partner obejmie w firmie pakiet mniejszościowy. Finalizacja rozmów może nastąpić jeszcze w tym roku.

— Poważny inwestor finansowy uwiarygodni nas i da nam możliwości finansowania działalności. Niestety, firmy o krajowym rodowodzie wciąż są nie najlepiej traktowane przez banki — mówi Olgierd Dubowik.

Nie ujawnia jednak, z kim są prowadzone rozmowy i jakiego zastrzyku kapitałowego potrzebuje DGG. Jednocześnie nie wyklucza, że za kilka lat firma mogłaby trafić na giełdę bądź pozyskać partnera strategicznego.

Dużo w leasingu

We wrześniu DGG uruchomi w Toruniu nową halę produkcyjną. Koszt budowy wyniósł 3,4 mln zł. Zamontowano w niej wartą 4 mln zł linię produkcyjną niemieckiej firmy Elumatec.

— Inwestycje zrealizowaliśmy w 20 proc. ze środków własnych, w 80 proc. poprzez leasing — twierdzi Olgierd Dubowik.

Jak zapewnia nasz rozmówca, we wrześniu w toruńskiej fabryce produkcja okien wzrośnie z 60 tys. do 160 tys.

— Mamy też projekt wybudowania nowej hali i zainstalowania kolejnej linii. Wówczas będziemy mogli wytwarzać nawet 220 tys. okien — mówi Olgierd Dubowik.

Jego zdaniem, firma plasuje się w pierwszej dziesiątce producentów okien z PCV, a jej udział w tym segmencie rynku wynosi 4 proc.

Na Wschód

Niewykluczone, że DGG przeniesie starą linię produkcyjną na Białoruś. Zarząd zastanawia się nad utworzeniem spółki z tamtejszym partnerem. Jak twierdzi Olgierd Dubowik, na białoruskim rynku nie ma wielu konkurentów i dlatego DGG mogłaby na nim odnieść sukces. Jego zdaniem, dużo trudniejszy jest rynek krajów nadbałtyckich. Spółka ogranicza się do eksportu tzw. paneli z polichlorku (okładzin ściennych). Według naszego rozmówcy, zdobyła w tym segmencie 40-proc. udział w litewskim rynku.