DM BZWBK: otwarcie sesji może przynieść dalsze spadki

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-09-04 09:46

Wczorajsza sesja zakończył się silnym spadkiem indeksów, WIG stracił 3,3%, natomiast WIG-20 4,6%. Po niższym otwarciu kontrolę nad rynkiem mieli sprzedający. Po osiągnięciu poziomu 1.066 pkt. Nastąpiła próba odreagowania, jednakże w trakcie fixingu na zamknięciu została ona prawie całkowicie zniwelowana. Z technicznego punktu widzenia wczorajszą sesję należy odczytać negatywnie, otwarcie z luka cenową, przebicie średnich kroczących, przebicie (naruszenie?) linii trendu wzrostowego na 1.075 pkt. oraz zamknięcie w okolicach dziennego minimum nie rokują zbyt dobrze. Najbliższym wsparciem dla WIG-20 jest poziom wynikający z lokalnego minimum na 1.042 pkt., a kolejny na 1.026 pkt. wynikający z minimum intra-day z 26-07. W przypadku pokonania tych poziomów trzeba będzie się realnie liczyć z możliwością testu minimum z października ub. na 990 pkt.

Na dzisiejszej sesji spodziewam się niższego otwarcia w związku z podwojeniem wielkości spadku na rynkach amerykańskim w odniesieniu do zakończenia sesji w Polsce. Dalszy zachowanie będzie uzależnione od zachowania rynków zachodnioeuropejskich, które wczoraj również zbliżyły się do swoich lokalnych minimów.

Najsilniej wczoraj zniżkował Elektrim z racji wycofania się z wcześniej wynegocjowanych porozumień z obligatariuszami na temat spłaty 440 mln Euro. Na otwarciu kurs stracił blisko 40% i po próbie odreagowania zamknął się na poziomie otwarcia na 1,40 zł. Zachowanie Elektrimu negatywnie zaciążyło na BRE, które na zamknięciu straciło 12%. Ponadto duży spadek był udziałem TP S.A., która straciła ponad 7% oraz Comarchu, który zamknął się na swoim absolutnym minimum na 24,90 zł. Po sesji spółka poinformowała o podpisaniu umowy z TP S.A. o wartości 15 mln zł.

Tomasz Jerzyk, DM BZ WBK