Dobre sygnały dla złotego
Nowy tydzień na polskim rynku walutowym rozpoczął się od zwyżki wartości złotego względem dolara. W pierwszych transakcjach poniedziałkowych cena dolara w stosunku do cen zamknięcia z piątku obniżyła się z 4,4820 zł do 4,4275 zł. Z powodu zwyżkującego euro na rynkach zagranicznych (kurs przekroczył poziom 0,9150 dolara) unijna waluta wzmocniła się także wobec złotego. Na otwarciu wartość euro zwiększyła się z 4,0653 zł do 4,0875 zł. Około godziny 11.00 NBP ustalił średni kurs dolara na 4,4413 zł, euro — na 4,0643 zł.
W PRZECIWIEŃSTWIE do poprzednich sesji na rynku międzybankowym, poniedziałkowe notowania charakteryzowały niewielkie wahania cen walut. Do wczesnych godzin popołudniowych kurs dolara oscylował wokół 4,44 zł, waluta europejska notowana była na poziomie 4,06 zł, a więc zgodnie z oczekiwaniami dealerów. W poniedziałek miały bowiem zostać opublikowane dane makroekonomiczne za kwiecień — o podaży pieniądza, stopniu wykonania budżetu oraz inflacji. Informacje te miały pojawiać się na rynku kolejno, przy czym decydujący wpływ na poziomy cen walut miała podana o godzinie 16.00 wartość kwietniowej inflacji. Specjaliści spodziewali się, że inflacja liczona rok do roku wyniesie w kwietniu 10,2 proc. W przeliczeniu miesiąc do miesiąca zwiększy się zaś o 0,7 proc. Informacje o podaży pieniądza i budżecie mogłyby mieć wpływ na notowania dolara i euro tylko w przypadku, gdyby wyraźnie się wyróżniały.
RZECZYWISTOŚĆ okazała się lepsza niż sądzono. Inflacja w kwietniu wyniosła bowiem 9,8 proc., co poprawiło notowania złotego. Kurs dolara spadł do 4,40 zł, euro — 4,0219 zł. Zwyżkom wartości naszej waluty pomogło również podniesienie ratingu Standar & Poors dla zadłużenia Polski w walutach obcych z BBB do BBB+ oraz stwierdzenie, że perspektywy dla tego ratingu są stabilne.
NA WCZORAJSZYM przetargu bonów skarbowych doszło do wzrostu cen tych instrumentów. Papiery 52-tygodniowe kupowano średnio o 56 groszy drożej w porównaniu z wcześniejszą aukcją, średnia cena bonów półrocznych wzrosła o 36 gr. Spadła natomiast przeciętna cena walorów 13-tygodniowych — o 11,60 zł, przez co średnia rentowność tych instrumentów zwiększyła się o 0,284 pkt proc. Rentowności bonów rocznych i półrocznych spadły o 0,008 pkt. Ministerstwo Finansów bez problemu sprzedało prawie wszystkie oferowane bony.