Dobry start nie zawsze daje zysk

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1999-01-18 00:00

Dobry start nie zawsze daje zysk

Zeszłoroczne załamanie koniunktury na warszawskiej giełdzie doprowadziło do sytuacji, gdy akcje większości spółek notowane są poniżej ceny z dnia ich debiutu.

8 stycznia 1999 roku, na 184 spółki, które tego dnia notowane były na giełdzie, papiery aż 133 z nich można było kupić po cenie niższej niż cena debiutu. Tylko 48 spółek było na plusie. Skala zjawiska dowodzi głębokości korekty, jaka dotknęła naszą giełdę. Uwzględniając stopę inflacji za lata 1991-98 wysokości nieco ponad 200 proc., wychodzi na to, że niektóre akcje można praktycznie nabywać za bezcen.

Udany debiut nie zawsze oznacza zyski z inwestycji. Przekonali sie o tym posiadacze akcji Banku Śląskiego. Giełdowy start banku był jednym z najbardziej udanych w historii polskiej giełdy. Osoby, które skusiły się wtedy na zakup walorów na rynku wtórnym, nie mogły tej inwestycji zaliczyć do udanych. Od dnia debiuty, kiedy to kurs ustalił sie na poziomie 675 zł (przy cenie emisyjnej równej 50 zł), akcje banku nigdy więcej nie zbliżyły się do tej wielkości.

Odmienna sytuacja ma miejsce w przypadku akcji żywieckiego browaru. Cena emisyjna, po jakiej obejmowali akcje inwestorzy w 1991 roku, wynosiła 10 zł, a pierwsze notowanie ustaliło kurs na poziomie zaledwie 8,80 zł, czyli dało 12-proc. stratę. Po przejęciu firmy przez koncern Heinekena, wartość akcji Żywca poszła do góry i w porównaniu z ceną debiutu są one droższe o ponad 4700 proc. (nie uwzględniając inflacji).

Zdaniem analityków, taka sytuacja nie jest wcale czymś dziwnym. Wynika to z tego, iż wiekszość spółek starała się przeprowadzać emisje w okresie dobrej koniunktury i najczęściej udawało się trafić z datą debiutu na falę wzrostową. Studiując przebieg notowań na GPW można zauważyć, że wiele debiutów miało w sobie coś z zagrań spekulacyjnych. Zawyżone kursy akcji niektórych spółek, musiały zostać w jakiś sposób odreagowane. Dlatego załamanie koniunktury spowodowało tak dużą korektę ich wyceny.

Analitycy są jednomyślni — rynek powoli dorasta i coraz trudniej będzie osiągać tak spektakularne wyniki jak w przeszłości. Inwestorzy kupujący akcje na rynku pierwotnym muszą pogodzić się z debiutami dającymi „tylko” kilkuprocentowy zysk.