Dobrze zrobione kino

AS
opublikowano: 2007-08-17 00:00

„Granatowy, prawie czarny” miał już premierę kilka miesięcy temu, ale wciąż przyciąga publiczność. To bardzo ciepłe kino, a jednocześnie zwariowane — w stylu filmów Pedro Almodóvara.

„Księga rekordów Szutki” to jeden z tych obrazów, które zmieniają światopogląd i zabierają nas w podróż w nieznane. W „Księdze..” odkryjemy Bałkany, jakich nie zobaczymy w dziełach Kusturicy. Naprawdę warto.

Najnowszy film Ouentina Tarantino zachwyca oryginalnością i świeżością spojrze-nia na stereotypy kina main-streamowego. „Death Proof” podoba się bardzo kobietom, a płaczący macho — Kurt Russell — to jedna z najzabawniejszych filmowych ironii. Szkoda, że jest ich tak mało.

Małgorzata Borychowska

Kino Świat

Granatowy, prawie czarny reż. Daniel Sanchez Arevalo

Księga rekordów Szutki reż. Aleksandar Manic

Grindhouse: Death Proof reż. Quentin Tarantino