Zaraz po jenie mamy franka, co może pokazywać pewne odreagowanie na tzw. bezpiecznych przystaniach - wczoraj mieliśmy odbicie cen złota. Ale nie widać zbytniej ucieczki od ryzykownych aktywów - kryptowaluty pozostają stabilne przy ostatnich szczytach, a indeksy na Wall Street wczoraj znów poszły w górę (choć dynamika ruchu jest mniejsza). W temacie surowców to uwagę zwracają wahania na ropie, która reaguje na doniesienia dotyczące możliwego porozumienia między USA, a Iranem, które może uwolnić większą podaż surowca. To w połączeniu z podróżą Trumpa po Bliskim Wschodzie (gigantyczne umowy na inwestycje w AI przez państwa arabskie) może skłaniać do postawienia tezy, ze amerykańskiej administracji będzie w najbliższych miesiącach mocno zależeć na dalszym zbiciu cen ropy, które mają duży wpływ na inflację w USA.
Dzisiaj w kalendarzu uwagę zwrócą dane z USA o cenach eksportu i importu, oraz pozwoleniach na budowy (godz. 14:30), a także odczyty nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan (godz. 16:00).
EURUSD - kręcimy się wokół 1,12
Para EURUSD pozostaje wokół 1,12 - rynek nie może trwalej wrócić poniżej tego poziomu. I piątek może nie przynieść rozstrzygnięcia w tej kwestii. Technicznie widać próby odbicia na szybkich wskaźnikach, ale z drugiej strony ostatnie dwa dni przyniosły górne świece na dziennych świecach. To może sugerować, że w przyszłym tygodniu przeważy jednak strona zakładająca zejście EURUSD poniżej dołka z 12 maja przy 1,1065.
