Według danych firmy analitycznej Kpler, we wrześniu 2023 r. Indie sprowadzały z Rosji około 1,78 mln baryłek ropy dziennie, o 15 proc. więcej niż miesiąc wcześniej, kiedy to osiągnęły najniższy poziom od siedmiu miesięcy.
Azjatycki gigant sprowadza przede wszystkim ropę odmiany Ural, która w porównaniu z europejskim benchmarkiem Brent oferowana jest z około 4 dolarowym rabatem na każdej baryłce. Czyni to dostawy z Rosji o wiele bardziej atrakcyjnymi w porównaniu z kierunkiem z Bliskiego Wschodu.
Z kolei zakupy surowca pochodzącego z Iraku, drugiego pod względem wielkości dostawcy ropy do Indii wzrosły we wrześniu o 9,4 proc. w ujęciu miesięcznym do pułapu 934 tys. baryłek dziennie. Natomiast import z Arabii Saudyjskiej, zajmującej trzecie miejsce w tym zestawieniu, obniżył się o 41 proc. do 491 tys. bpd.
Eksperci prognozują, że po poluzowaniu ograniczeń eksportowych, w tym dotyczących oleju napędowego, wprowadzonych w Rosji z uwagi na niedobory paliwa na rynku wewnętrznym, Moskwa zwiększy dostawy surowca za granicę. Z kolei większa ilość surowca na rynku pozwoli na negocjowanie przez nabywców jeszcze większych rabatów.