Przeciwdziałanie bezrobociu w większym stopniu ma polegać na aktywizacji bezrobotnych niż tworzeniu im osłon socjalnych.
Dziś weszła w życie ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Zastąpiła pochodzącą z 1994 r. ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.
Dla przedsiębiorczych
Po raz pierwszy w akcie prawnym tej rangi wymieniono grupy szczególnie zagrożone na rynku pracy. Za takie zostały uznane osoby m.in. długotrwale bezrobotne (powyżej 24 miesięcy), bez kwalifikacji, samodzielnie wychowujące dzieci do lat 7. Pomocą będą objęci wszyscy bezrobotni do 24 roku życia lub do dwóch lat po skończeniu szkoły.
Jedna z istotniejszych zmian dotyczy pozyskiwania środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Dotychczas osoba bezrobotna mogła na ten cel uzyskać pożyczkę z urzędu pracy z możliwością umorzenia do 50 proc. Nowa ustawa zastąpiła pożyczki bezzwrotnymi dotacjami. Ich wysokość nie może przekroczyć 500 proc. przeciętnego wynagrodzenia (obecnie 11,6 tys. zł). Istnieje też możliwość refundacji kosztów na pomoc prawną i doradztwo związane z podjęciem działalności.
Zmiany dla pracodawców
Pracodawcy, zatrudniając osoby bezrobotne, zamiast pożyczek na tworzenie nowych miejsc pracy będą mieli prawo do refundacji kosztów wyposażenia (doposażenia) stanowisk pracy. Wysokość refundacji na jedno stanowisko nie może być wyższa niż 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
— Przedsiębiorca może również ubiegać się o refundację opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne w związku z zatrudnieniem bezrobotnego — wyjaśnia Aleksander Kornatowski, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie.
Nowe obowiązki
W myśl nowych przepisów, pracodawca planujący zwolnienie co najmniej 100 osób w okresie trzech miesięcy musi uzgodnić z powiatowym urzędem pracy zakres i formy pomocy dla tracących pracę (pośrednictwo, doradztwo, szkolenia). Ma też finansować bądź współfinansować program pomagający im znaleźć pracę, realizowany przez powiatowy urząd pracy, agencję zatrudnienia lub instytucję szkoleniową.