Prace prowadzi spółka córka PGNiG, PNiG Kraków. Zarządcą koncesji jest oddział PGNiG w Sanoku. Spółka szuka gazu w pokładach łupków z okresu syluru, ordowiku i kambru.
- Za ok. 100 dni będziemy wiedzieć jaki jest potencjał złoża i jakie podejmiemy dalsze kroki – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PGNiG.
PGNiG pobierze z odwiertu rdzeń o długości 958 m, który zostanie poddany analizie. Wiertnia, która wykonuje odwiert jest obecnie najnowocześniejsza w Polsce. Jej wartość to 20 mln USD plus osprzęt 5 mln USD. Zapewni ona jednak szybsze tempo prac i w związku z tym oszczędności. Urządzenie może samo się przemieszczać (wiertnia krocząca).
Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, oczekuje, że do 2015 r. powstanie w Polsce pierwsza kopalnia gazu łupkowego w oparciu o 10-12 odwiertów.
- Pierwsza kopalnia powstanie już w 2014 r. najprawdopodobniej będzie na koncesji Wejcherowo, bo tam prace są najbardziej zaawansowane – mówi Marek Karabuła, wiceprezes PGNiG.
Gaz z niej będzie mógł być wykorzystywany jako paliwo np. dla niewielkiej, lokalnej elektrociepłowni, gdyż skala wydobycia nie będzie jeszcze duża.
W tym roku PGNiG wyda na poszukiwania 1,1 mld PLN. Spółka odmawia jednak podania ile odwiertów przeprowadzi w Polsce za gazem łupkowym.
- Wiele zależy od tego m.in. czy uda nam się pozyskać partnerów do współpracy – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa.
Mikołaj Budzanowsk oczekuje, że odwiertów będzie nie kilka, a kilkanaście.
