Dużo pieniędzy, dużo inwestycji

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2006-04-10 00:00

Jak pokazują przykłady, o pomoc z Unii można ubiegać się hurtowo... Wymaga to sporego nakładu pracy, ale wsparcie może być nieporównywalnie większe.

Do pierwszego naboru wniosków o dotacje w ramach działania 2.3 Sektorowego Programu Operacyjnego — Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw poprzez Inwestycje firma Polpak-Karton przygotowała się jak do wielkiej bitwy — sporządziła aż 9 aplikacji, niemal wszystkie na kwotę blisko 1 mln zł. W tym podejściu co prawda tylko jeden projekt uzyskał pozytywną ocenę w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), ale Polpak-Karton walczył dalej. Poprawione wnioski złożył w drugim naborze. Tym razem rekomendację PARP do otrzymania wsparcia uzyskały już 4 projekty inwestycyjne. Mimo że firma miała już obiecane 5 mln zł, spróbowała swoich sił także w trzeciej rundzie. Tu udało się zdobyć pozytywną opinię PARP dla jednego wniosku.

Zwycięska szóstka

W trzech rundach naboru wniosków firma Polpak-Karton uzyskała rekomendację aż 6 projektów. Cztery umowy z PARP o dofinansowanie inwestycji zostały już podpisane, a dwie obecnie na to czekają. Sukces przedsiębiorstwa kosztował pracowników niemało pracy. Duża ilość formalności sprawia, że wiele firm nie może poradzić sobie nawet z jedną aplikacją.

— Korzystaliśmy co prawda z pomocy firmy doradczej, z której usług jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na nas również spoczywało wiele obowiązków, zwłaszcza że pracownicy musieli równolegle wykonywać codzienne prace w firmie — mówi Sławomir Zamroch, dyrektor finansowy i członek zarządu Pol-pak-Karton.

Ponieważ spółka aktywnie uczestniczyła we wszystkich pierwszych trzech rundach aplikowania o dotację, mogła zaobserwować zmiany, które zachodziły w procesie dystrybucji środków unijnych przez PARP. Jak mówi Sławomir Zamroch, początki były trudne, ale z czasem wszystko szło w dobrą stronę.

— Podczas pierwszej rundy zarówno my, jak i firma konsultingowa, PARP czy Regionalne Instytucje Finansujące dopiero uczyliśmy się całego tego systemu i problemów było mnóstwo. Jednak, co jest bardzo budujące, z każdym następnym podejściem było lepiej. Uważam, że procedurę dałoby się jeszcze uprościć — nie wiem, czy mozolna praca, którą wykonujemy, komuś się przydaje — ale mimo to obecnie przedsiębiorcy mają łatwiej niż na początku. Tak czy inaczej, jeżeli firma naprawdę chce otrzymać dotację, podoła wszystkim formalnościom. Nie ma innego wyjścia — twierdzi Sławomir Zamroch.

Wydajność za miliony

Łączna wartość planowanej dotacji przekracza 6,5 mln zł. Jak twierdzi Sławomir Zamroch, jest to na tyle duża kwota, że wprowadzone już przy jej udziale inwestycje w dużym stopniu zmieniły oblicze firmy. Dofinansowanie posłuży modernizacji maszyn oraz wprowadzeniu systemu monitorowania produkcji i obiegu magazynowego.