W tym roku na głównym parkiecie GPW zadebiutowało 11 firm, w tym dwie z szeroko rozumianej branży IT – Vercom i Shoper. Niebawem bilans spółek informatycznych na rynku regulowanym wróci do poprzedniego stanu, gdyż do zejścia z parkietu szykują się także dwie firmy.
Pierwsza z nich to PGS Software. W wyniku ogłoszenia wezwania Xebia, holenderska spółka zajmująca się doradztwem IT, kupiła akcje polskiej firmy uprawniające do ponad 95 proc. głosów. Kolejne zapowiedziane kroki to ogłoszenie przymusowego wykupu pozostałych akcji i wycofanie spółki z giełdy.
PGS Software jest notowany na GPW od 2008 r. Jego kapitalizacja to ponad pół miliarda złotych. Ubiegły rok firma zakończyła ze 143 mln zł przychodów i blisko 20 mln zł zysku. Zatrudnia ponad 800 ekspertów.
- Współpraca z Xebią oznacza dołączenie do dużych, jeszcze bardziej globalnych, innowacyjnych i ambitnych technologicznie projektów oraz rozszerzenie portfolio usług IT. Nasze obszary specjalizacji wzajemnie się uzupełniają, a kultura i wartości naszych firm są do siebie bardzo podobne – doskonale do siebie pasujemy – mówi Wojtek Gurgul, prezes PGS Software.
Niebawem warszawski parkiet opuści inny giełdowy weteran branży IT – notowany od 2007 r. Procad. Akcjonariusze spółki posiadający blisko 55 proc. akcji, a wraz z akcjami własnymi spółki 84 proc., podpisali porozumienie w sprawie współdziałania w celu wycofania akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym. Zgodnie z porozumieniem akcjonariusze ci planują wspólnie ogłosić i przeprowadzić wezwanie do zapisywania się na sprzedaż wszystkich pozostałych akcji spółki, a następnie wycofać ją z giełdy.
Procad jest jednym z czołowych dostawców na rynku profesjonalnego oprogramowania komputerowego wspomagającego procesy projektowania (CAD). Kapitalizacja spółki to nieco ponad 16 mln zł.
Bliska zejścia z parkietu była też inna firma IT – Simple. Constelation Software za pośrednictwem TSS Europe B.V ogłosił wezwanie na 100 proc. akcji spółki z zamiarem jej wycofania z obrotu. W wezwaniu nabył jednak mniejszy pakiet i obecnie kontroluje około 85 proc. głosów na walnym, czyli zbyt mało żeby podjąć uchwałę o wycofaniu spółki z obrotu.