Z danych celnych opublikowanych w niedzielę wynika, że eksport miedzi nieobrobionej i produktów z niej wykonanych spadł o 40 proc. w porównaniu do czerwca, osiągając 140 940 ton. Mimo to jest to wciąż prawie dwukrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, a eksport w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy roku wzrósł o 43 proc. w porównaniu do 2023 roku. Magazyny zagraniczne, monitorowane przez Londyńską Giełdę Metali, zapełniły się chińską miedzią po tym, jak międzynarodowe ceny wzrosły do rekordowych poziomów w maju, co stworzyło rzadką okazję do eksportu z kraju, który jest największym na świecie nabywcą tego surowca. Przewiduje się, że eksport będzie dalej maleć wraz z poprawą warunków popytowych w Chinach.
Mimo to rynek pozostaje w delikatnej równowadze. Chociaż chińskie huty ograniczyły produkcję w lipcu w porównaniu do poprzedniego miesiąca z powodu mniejszych globalnych dostaw koncentratu, produkcja była wciąż o 6,7 proc. wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z kolei popyt balansuje pomiędzy rosnącymi zakupami związanymi z zieloną transformacją a przedłużającym się spowolnieniem na rynku nieruchomości i malejącą aktywnością w sektorze przemysłowym.
Cena miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali wzrosła o 0,9 proc. do 9 201 USD za tonę o godz. 4:47 czasu polskiego, kontynuując zeszłotygodniowy wzrost. Cena metalu pozostaje jednak niemal 2 tys. USD poniżej majowego rekordu. Inne metale również zanotowały wzrosty, z cynkiem na czele, który zyskał 0,9 proc. Perspektywa szczytowego popytu na stal w Chinach ma głębokie implikacje dla globalnego przemysłu.
Nadchodzące cięcia produkcji stali w Chinach powinny ustabilizować ceny, szczególnie w segmencie stali długiej stosowanej w budownictwie, po 11 miesiącach strat w branży.