EL-NET DOSTANIE KONCESJĘ W STOLICY

Tomasz Siemieniec
opublikowano: 1998-11-24 00:00

EL-NET DOSTANIE KONCESJĘ W STOLICY

Spółka Elektrimu jest gotowa wyłożyć za pozwolenie ponad 1 miliard zł

PRZEBILI WSZYSTKICH: El-Net, spółka kierowana przez Janusza Fijałkowskiego, po raz kolejny w tym roku przebiła oferty wszystkich konkurentów. Za pozwolenie na założenie i obsługę sieci telekomunikacyjnej w Warszawskiem zaproponowała 300 mln USD. Zdaniem konkurentów, o wiele za dużo. Opłacalność tej inwestycji stoi pod dużym znakiem zapytania. fot. ARC

Choć Ministerstwo Łączności nie ogłosiło jeszcze oficjalnych wyników przetargu na operatorów lokalnych dla sześciu województw, w tym stołecznego, to już kilku graczy przygotowuje protesty w sprawie jego rozstrzygnięcia. Komisja przetargowa zakończyła wprawdzie ocenę ofert kandydatów, jednak wyniki zaczną obowiązywać po zatwierdzeniu ich przez ministra Marka Zdrojewskiego.

O tym, kogo wytypowała komisja, wiedzą już jednak wszyscy zainteresowani. Według nieoficjalnych informacji, najwięcej punktów w walce o stolicę zdobył El-Net, spółka operatorska kontrolowana przez Elektrim. Kolejne miejsca zajęły: Netia, Telefonia Lokalna, Aster City i Potel. Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny o tym, kto został zwycięzcą przetargu, zadecyduje głównie wysokość deklarowanej opłaty koncesyjnej.

Szczodry Elektrim

Z nieoficjalnych informacji wynika, że El-Net zaproponował 300 mln USD (ponad 1 mld zł) za koncesję na województwo stołeczne. Jeśli rzeczywiście padła taka kwota, to szefowie Elektrimu są gotowi poczekać na pierwsze zyski co najmniej 10 lat.

TP SA dysponuje w Warszawie 1 mln abonentów. Rocznie podłącza około 100 tys. nowych linii. Szacuje się zatem, że konkurent narodowego operatora będzie mógł podłączyć do własnej sieci około 300 tys. klientów. Średni koszt wybudowania jednej linii oscyluje w granicach 1000 USD. Zatem do 300 mln USD wydanych przez El-Net na opłatę koncesyjną należy doliczyć kolejne 300 mln USD , bo tyle pochłoną inwestycje w budowę sieci. Wydatki wynoszą już zatem 600 mln USD. Dodajemy jeszcze koszty operacyjne operatorów, czyli średnio 100 USD na abonenta na rok — czyli przy 300 tys. klientów — 30 mln USD. Większość inwestycji Elektrim będzie zapewne finansował z kredytów bankowych. Tak więc od 600 mln zł trzeba będzie zapłacić odsetki, około 8 proc. w skali roku.

Pojawia się pytanie, czy właściciele Elektrimu są przygotowani na tak wysokie wydatki. Wpływy operatora lokalnego od jednego podłączonego telefonu wynoszą średnio 200 USD w ciągu roku. Zatem zakładając, że spółka będzie podłączała corocznie około 60 tys. nowych abonentów, to po pięciu latach działalności na stołecznym rynku może zarobić łącznie około 150 mln USD. Wydatki w tym czasie wyniosą natomiast powyżej 600 mln USD.

Sporne radiolinie

El-Net zamierza budować sieć telekomunikacyjną w Warszawie w oparciu o system radiodostępu. Elektrim jest jednym z największych akcjonariuszy Polskiej Telefonii Cyfrowej. Dlatego do budowy sieci stacjonarnej chciałby wykorzystać nadajniki Ery GSM. Takie rozwiązanie byłoby jednak sprzeczne z polskim prawem. Systemy Radiowego Dostępu Abonenckiego nie mogą być bowiem stosowane na obszarze miast o liczbie ludności powyżej 100 tys. mieszkańców. W tej sprawie konkurenci El-Netu napiszą protesty do resortu łączności

W grę wchodzi jeszcze inne rozwiązanie. Wkrótce do Sejmu trafi projekt ustawy prawo działalności gospodarczej. Proponuje się w nim zniesienie koncesji na prowadzenie działalności telekomunikacyjnej. Może zatem, mniej więcej za 1,5 roku (wówczas ustawa ma szanse wejść w życie) nie trzeba będzie płacić opłat koncesyjnych. Takie rozwiązanie nie jest wykluczone, co przy rozłożeniu opłaty koncesyjnej na pięć lat może mieć gigantyczne znaczenie dla operatorów.

To jeszcze nie finał

Oficjalne wyniki przetargu na warszawskie i pozostałe pięć województw zostaną prawdopodobnie ogłoszone w tym tygodniu. Jeszcze wiele może się zmienić, bo Marek Zdrojewski, minister łączności, ma prawo do tzw. oceny końcowej ofert. W praktyce oznacza to przemnożenie wartości punktów przyznanych przez komisję przez współczynnik (od 1,0 do 1,1).