Elektrotim ma pełną kiesę

GRA
opublikowano: 2009-05-14 00:00

Najgorszego Elektrotim spodziewa się w przyszłym roku. Ale poradzi sobie. Ma atuty, m.in. około 65 mln zł gotówki.

Najgorszego Elektrotim spodziewa się w przyszłym roku. Ale poradzi sobie. Ma atuty, m.in. około 65 mln zł gotówki.

Na wczorajszej spadkowej sesji Elektrotim, działający na rynku automatyki i instalacji elektrycznych, tracił więcej niż rynek. Potaniał o 3-proc., do 11,47 zł. Być może w ten sposób inwestorzy reagowali na wyniki kwartalne, które spółka pokazała przed sesją. Zysk netto okazał się symboliczny i wyniósł 0,29 mln zł, wobec 1 mln zł przed rokiem. Sprzedaż spadła z 20 mln zł do 16,8 mln zł.

— W dół pociągnęły nas spółki zależne, które nie przystosowały się jeszcze w pełni do nowych realiów. Sam Elektrotim musiał znacznie obniżyć marże, a także zweryfikować dobór kontrahentów, aby zabezpieczyć transakcje. Obserwujemy również postępujący spadek robót związanych z zamówieniami publicznymi, a ten sektor w naszym przypadku to najważniejszy odbiorca — tłumaczy Andrzej Diakun, prezes Elektrotimu.

Zachowuje jednak optymizm. Kwiecień wygląda bowiem o wiele lepiej niż pierwsze miesiące roku.

— Do III kw. 2009 r. powinno być względnie dobrze, a IV kw. to zawsze niewiadoma. Największych trudności spodziewamy się w przyszłym roku. Obawiamy się znacznego spadku zamówień w sektorze publicznym i w sektorach objętych dotacjami unijnymi — twierdzi Andrzej Diakun.

Jego firma czuje się jednak pewnie na trudnym rynku. Po pierwsze, chwali się dużą przewagą kosztów zmiennych nad stałymi. Po drugie, ma mocno zdywersyfikowaną sprzedaż. Po trzecie, wartość portfela zamówień utrzymuje się na wysokim poziomie. Dla całej grupy wynosi obecnie 95 mln zł, z czego 87 mln zł jest do zrealizowania jeszcze w 2009 r. Na jeszcze jeden atut zwraca uwagę Michał Sztabler, analityk DM PKO BP.

"Spółka wciąż dysponuje bardzo wysoką nadwyżką finansową, wynoszącą obecnie około 65 mln zł. Na dodatek nie posiada kredytów" — napisał analityk we wczorajszym komentarzu.

Elektrotim zamierza podzielić się częścią gotówki z akcjonariuszami. Planuje wypłatę dywidendy w wysokości 60 gr na akcję. Poza tym prowadzi buy back.

— Do tej pory wydaliśmy na to około 150 tys. zł. Mamy jednak wolne 4 mln zł, a planujemy zwiększyć tę pulę do 6,5 mln zł — zapewnia Andrzej Diakun.