Elzab liczy na karty magnetyczne

Artur A. Adamski
opublikowano: 1998-12-04 00:00

Elzab liczy na karty magnetyczne

PRZYSZŁOŚCIOWE KARTY: Jerzy Biernat, prezes Elzabu chce oprócz oferowanych kas fiskalnych, zaproponować m.in. karty rabatowe dla klientów oraz kasy fiskalne połączone z terminalami POS. fot. ARC

Planujemy rozszerzenie działalności o karty magnetyczne dla klientów sklepów. Będą to np. karty rabatowe. Traktujemy to jako uzupełnienie naszej działalność podstawowej, czyli produkcji kas fiskalnych. Sądzę, iż nowa działalność, za kilka lat nie zajmie więcej niż kilkanaście procent naszych przychodów — powiedział Jerzy Biernat, prezes Elzabu.

KARTY rabatowe to tylko początek drogi, jaką chce podążać Elzab. Spółka jest w stanie zaoferować karty wielorakiego wykorzystania, np. parkomatowe.

OBOK kart Elzab chce zaoferować odpowiednie kasy fiskalne połączone z terminalami POS (łączącymi punkt sprzedaży z bankiem rozliczającym i odpowiedzialnym za pokrycie na karcie). Obecnie osoba płacąca kartą płatniczą zmuszona jest czekać na dwie operacje: podliczenie należności w kasie oraz sprawdzenie karty na odpowiednim terminalu.

CHCEMY zaoferować kasy, które będą łączyły w sobie te dwie funkcje — wyjaśnia prezes Biernat. Nowa sfera działalności podzielona została na dwa segmenty: produkcję odpowiednich urządzeń oraz proponowania odpowiedniego oprogramowania.

PONIEWAŻ do końca tego roku firmy zajmujące się handlem, których obroty roczne przekroczyły w ciągu trzech kwartałów 80 tys. zł, zobowiązane są do kupna kasy fiskalnej, istnieje obawa, iż skończy się tzw. popyt urzędowy. Analitycy uważają, iż popyt może spaść nawet o 40 proc.

ROZPORZĄDZENIE to zostanie zmienione, gdyż przygotowywane jest nowe, nakazujące używania kas fiskalnych przez wszystkie podmioty prowadzące działalność handlową. Tak więc popyt ten potrwa przez najbliższe dwa lata. Potem się ustabilizuje na poziomie 150-250 tys. kas rocznie. Poza tym powinien pojawić się popyt odtworzeniowy — uspokaja Jerzy Biernat.

JEDNAK, zdaniem analityków popyt odtworzeniowy to zaledwie 15-20 proc. obecnego zapotrzebowania. Na rynku kas fiskalnych trwa ostra konkurencja. Największym konkurentem Elzabu jest Optimus IC. Optimus posiada około 24,6 proc. rynku, natomist ten pierwszy ma 23,2 proc. Następne firmy to Sharp (13,8 proc.), Samsung (6 proc.), Posnet (4,3 proc.) i Casio (3,4 proc.). Na rynku trwa mordercza walka, gdyż gdy klient kupił kasę, jest nadzieja iż w chwili zmiany urządzenia skorzysta z produktu tej samej firmy. Chcąc zachęcić klienta, firmy obniżają marże do granic opłacalności.

OBRONĄ przed spadkiem za-potrzebowania jest również wejście na rynki, gdzie obowiązek wprawadzania kas fiskalnych jest opóźniony w stosunku do Polski o 2-3 lata. Są to kraje głównie z byłego ZSRR, a także Chorwacja.

KRYZYS rosyjski spowodował wyeksportowanie mniejszej ilości urządzeń niż to zakładaliśmy pierwotnie — powiedział prezes Biernat.

O ILE to ma być mniej kas, prezes nie wiedział. Obecnie Elzab sprzedaje kasy na Litwę, Łotwę, do Estonii i Białorusi, Ukrainy, Mołdawii i Chorwacji. W Rosji spółka jest na etapie homologacji kas. Cały eksport nie przekracza 10 proc. w przychodach, lecz docelowo powinien wynosić 40 proc.