Energa najbliżej PKP Energetyki

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2015-06-29 00:00

Jest duża szansa, że należący do PKP właściciel ogólnopolskiej sieci energetycznej trafi w ręce gdańskiego koncernu.

Sprzedaż PKP Energetyka budzi w branży duże emocje. Firmy będące w gestii skarbu państwa obecnie nieczęsto są przedmiotem sprzedaży, a spółka córka PKP jest w dodatku właścicielem ogólnopolskiej sieci dystrybucji energii elektrycznej. Pomimo dużego zainteresowania od początku panowało przekonanie, że trafi do jednego z czterech koncernów energetycznych kontrolowanych przez państwo. Wygląda na to, że tak właśnie się stanie. Najbliżej kupna PKP Energetyka jest gdańska Energa — usłyszeliśmy w dwóch źródłach zbliżonych do sprawy.

NA DZIEŃ DOBRY:
NA DZIEŃ DOBRY:
Andrzej Tersa został prezesem Energii trzy miesiące temu, gdy proces sprzedaży PKP Energetyka był już mocno zaawansowany. Z marszu wskoczył do czołówki firm zainteresowanych PKP Energetyka.
Grzegorz Kawecki

— Plotki mówią, że Energa oferuje 1,1 mld zł, nie licząc długu wynoszącego co najmniej 500 mln zł [niektóre źródła mówią o 700 mln zł długu — red.] — twierdzi jeden z naszych informatorów.

— Energa przelicytowała wszystkich graczy co najmniej o 100 mln zł — mówi inny. Drugi w kolejce do kupna właściciela ogólnopolskiej sieci dystrybucji energii jest międzynarodowy fundusz CVC i z nim też trwają rozmowy. To o tyle kłopotliwy inwestor, że resort skarbu chce utrzymać PKP Energetykę w państwowych rękach.

Z nieoficjalnych informacjiwynika, że Tauron, który był bardzo zainteresowany kupnem spółki, jest dopiero trzeci w kolejce. Ucieszy to zapewne akcjonariuszy PZU, należącego do konsorcjum Tauronu, którzy niechętnie patrzą na zaangażowanie największego polskiego ubezpieczyciela w kontrolowane przez skarb państwa aktywa.

— Energa powinna otrzymać wkrótce wyłączność na negocjacje — mówi jedno ze źródeł. Ciekawostką jest to, że ani Enea, ani PGE nie złożyły oferty wiążącej na PKP Energetyka. Zmniejsza to konkurencję między kupującymi kontrolowanymi przez skarb państwa.

— PKP Energetyka to ostatni duży ogólnopolski dystrybutor energii przeznaczony na sprzedaż,a jego kupno dodatkowo stabilizuje zysk i zwiększa wysokość ewentualnej dywidendy. Spółka jest atrakcyjna dla każdego z czterech koncernów energetycznych. Energa ma największe możliwości ze względu na stosunkowo niskie zadłużenie. Synergie będą wynikały z optymalizacji zatrudnienia, choć te oszczędności będzie trudno szybko zrealizować ze względu na gorący okres polityczny, nieszczególnie sprzyjający restrukturyzacji — mówi Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK.

Komentarza Energii nie udało nam się uzyskać. Andrzej Tersa, prezes spółki, powiedział jedynie w piątkowym wywiadzie dla PAP, że nie wyklucza rozwoju poprzez przejęcia. Sprzedaż spółki z grupy PKP finalizuje się w niefortunnym politycznie okresie. Niedawno zmienił się minister skarbu, wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne, które prawdopodobnie przyniosą zmianę ekipy rządzącej. Te dwa czynniki nie sprzyjają szybkim decyzjom.

— Zakończenie sprzedaży PKP Energetyka to kwestia kilku tygodni — mówi nasz informator.