GieŁda Producent opraw oświetleniowych nie obawia się kryzysu. Liczy, że zarobi na rozbudowie infrastruktury i modernizacjach.
Trzeci kwartał był dla ES-Systemu udany. Przychody spółki wyniosły 46,1 mln zł, 12,5 proc. więcej niż w tym samym okresie 2007 r. Zysk operacyjny producenta opraw oświetleniowych skoczył o ponad 21 proc., do 5,76 mln zł. Marża operacyjna zwiększyła się więc z 11,6 do 12,49 proc. Na czysto ES-System zarobił 4,68 mln zł, o ponad 18 proc. więcej niż rok wcześniej. Marża netto wzrosła do 0,17 proc. z 9,66 proc.
— Jesteśmy zadowoleni z wyników finansowych. Widać, że nasza strategia przynosi rezultaty — mówi Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.
Przekonuje, że mimo pogorszenia w branży budowlanej —spowodowanego m.in. wstrzymywaniem inwestycji w związku z niedostępnością finansowania — spółka dobrze poradzi sobie w gorszych czasach.
— Myślę, ze jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do trudniejszej sytuacji na rynku. Praktycznie nie jesteśmy zadłużeni i mamy kapitały własne oraz doskonale przygotowane zakłady produkcyjne — wyjaśnia Bogusław Pilszczek.
Spółka upatruje szansy w kontraktach infrastrukturalnych: produkuje m.in. oprawy do oświetlania ulic. Znów mocniej stawia na modernizację oświetlenia służącą energooszczędności — kraje Unii Europejskiej będą w najbliższych latach wdrażać nowe regulacje w tej dziedzinie.