ES-System uprzedza inwestorów

ANP
opublikowano: 2011-10-27 00:00

Trudna sytuacja na rynku i przesunięcie zaksięgowania dwóch kontraktów wpłyną na wyniki za III kw.

Dla firm z branży oświetleniowej druga połowa roku pod względem wyników jest zwykle lepszym okresem. Krakowski ES- System zapowiadał, że po słabym pierwszym półroczu (gdy zysk spadł o 62 proc., do 1,34 mln zł) kolejne miesiące będą lepsze.

Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem.

— Liczyliśmy, że do wyników za III kw. zaliczymy przychody przynajmniej jednego z dwóch zrealizowanych kontraktów: oświetlenia galerii w Szczecinie lub podobnego zlecenia na Węgrzech. Choć prace zostały wykonane, pieniądze możemy zaksięgować dopiero po odbiorze inwestycji, a to się przesuwa — tłumaczy Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.

Wartość obu kontraktów to 3 mln zł. Prawdopodobnie wpłyną dopiero na wyniki za ostatni kwartał roku. Prezes Pilszczek zapewnia, że mimo wszystko jest zadowolony z rezultatów III kw.

— Są zgodne z oczekiwaniami zarządu i nie powinny negatywnie zaskoczyć inwestorów — zapewnia Bogusław Pilszczek. Spółka poda pełne dane 10 listopada. W III kw. 2010 r. przychody wyniosły 45,4 mln zł, a czysty zarobek 3,6 mln zł. Prezes podtrzymał zapowiedzi, że tegoroczny zysk netto powinien być lepszy niż niemal 11 mln zł, ktore spółka osiągnęła w 2010 r. Podkreśla jednocześnie, że otoczenie rynkowe jest coraz mniej sprzyjające.

— Widmo kryzysu zmniejszyło skłonność do inwestycji w krajach Europy Zachodniej. Dobrze pod tym względem mają się natomiast rynki: rosyjski, ukraiński, rumuński, bułgarski i węgierski — zapewnia prezes Pilszczek. Eksport w tym roku ma być na podobnym poziomie jak w ubiegłym i przynieść około 22-24 proc. sprzedaży.