Oświetleniowa spółka zamierza skoncentrować się na poprawie tegorocznego wyniku netto. W planach ma też drobne inwestycje.
Es-System, spółka z branży oświetleniowej, chce w tym roku zwiększyć marże brutto na sprzedaży o 1-2 proc.
— Możemy to osiągnąć dzięki optymalizacji kosztów i wykonanym inwestycjom. Marża brutto na sprzedaży po trzech kwartałach 2008 r. wyniosła 63,8 proc. — mówi Bogusław Pilszczek, prezes Es-System.
Dodaje, że inwestorzy powinni być zadowoleni z wyników z 2008 r. i ostatniego kwartału, ponieważ firma ma rezerwy finansowe i żadnych długów. Raport z IV kwartału spółka opublikuje 27 lutego. Po trzech kwartałach Es-System miał 126,9 mln zł skonsolidowanych przychodów i 10,41 mln zł zysku netto. W 2009 r. przychody mają wzrosnąć o kilkanaście procent.
Tegoroczne wyniki może poprawić działalność laboratorium w Wilkasach, którego budowę Es-System właśnie ukończył. Firma podpisała też umowę z czeską stacją badawczą na wydawanie atestów.
— Skrócimy czas i drogę wydawania certyfikatów. Wyjdziemy z ofertą badań dla naszej konkurencji. Firmy, które nie dysponują takimi pracowniami, są w drugim szeregu europejskich spółek z branży — uważa Bogusław Pilszczek.
Budowa i wyposażenie laboratorium kosztowało 900 tys. zł. Inwestycję spółka sfinansowała z pieniędzy własnych i z emisji.
Dobrze w firmie rozwija się eksport. Na koniec 2008 r. jego udział w obrotach sięgnie 25 proc. Celem jest osiągnięcie 30 proc. w 2011 r.
W tegorocznych planach są inwestycje wartości 10 mln zł w modernizację obszaru automatyzacji i robotyzacji.