Problem polegał jednak na tym, że do systemu logowali się nie tylko inwestorzy pragnący zrealizować zyski z inwestycji, ale także zwykli klienci wykonujący codzienne czynności, czyli sprawdzający saldo konta, czy zlecający przelewy. W rezultacie np. w mBanku po debiucie w ogóle nie było możliwości zalogowania się do bankowości elektronicznej. Z informacji zamieszczonych na forum banku wynika, że także Ci, którym udało się dostać do systemu, przez pewien czas nie mogli dokonać sprzedaży akcji. Oczekiwanie trwało nawet kilkanaście minut, w ciągu których na giełdzie bardzo wiele może się zdarzyć.
Debiut GPW może więc przynieść nie tylko zyski, ale także pewne przemyślenia o ewentualnej zmianie rachunku maklerskiego. Należy jednak dodać, że w ciągu kilku ostatnich lat nastąpił pewien postęp, gdyż zlecenie ostatecznie udawało się złożyć po chwili nerwów. W przeszłości zdarzało się bowiem, że w tak „gorącym” dniu systemy odmawiały posłuszeństwa na dłużej. Poza tym,problem ze złożeniem zlecenia wyszedł wielu inwestorom na dobre. Cena na otwarciu wynosiła bowiem 50,75 zł, a już kilkanaście minut później ponad 52 zł.
Zespół analiz Expander – Niezależny Doradca Finansowy