Decyzja o obniżeniu głównej stopy do 4,0-4,25 proc. jest zgodna z oczekiwaniami. To pierwsza obniżka w tym roku. Rynki oczekują następnych na posiedzeniach pod koniec października i na początku grudnia. Te oczekiwania potwierdziło w środę tzw. dot plot, czyli projekcja ścieżki polityki pieniężnej. Najnowsza jest bardziej "gołębia" od poprzedniej. Opublikowana w czerwcu, sygnalizowała tylko dwie obniżki w tym roku. Jeśli chodzi o przyszły rok, to najnowsze "dot plot" nie spełniają oczekiwań rynku, bo sygnalizują tylko jedną obniżkę. Rynek liczy na trzy.
Inne projekcje Fed, to bazowa inflacja cen konsumpcji (PCE) na poziomie 3 proc. i 4,5 proc. bezrobocia na koniec roku. W 2025 roku tempo wzrostu gospodarczego USA ma wynieść 1,6 proc. W czerwcu sygnalizowano oczekiwanie 3,1 proc. inflacji bazowej PCE, 4,5 proc. bezrobocie i 1,4 proc. wzrost PKB.
Wynik głosowania w sprawie stóp to 11 do 1. Tylko nominowany przez Donalda Trumpa do zarządu Fed Stephen Miran był przeciwny obniżce o ćwierć punktu procentowego, opowiadając się za obniżką o pół punktu.
W uzasadnieniu decyzji wskazano aktywność gospodarczą jako „umiarkowaną”, dodając jednak, że „wzrost zatrudnienia spowolnił” i zauważając, że inflacja „wzrosła i pozostaje nieco podwyższona”. Mandat Fed to utrzymanie niskiej i stabilnej inflacji oraz możliwie niskiego bezrobocia.
- Niepewność co do perspektyw gospodarczych pozostaje wysoka - głosi komunikat. - Komitet [Otwartego Rynku - pb.pl] zwraca uwagę na ryzyko dla obu stron swojego podwójnego mandatu i ocenia, że ryzyko spadku zatrudnienia wzrosło - dodaje.
W pierwszej reakcji główne indeksy rynków akcji ruszyły wyraźnie w górę. Zmniejszać zaczęły się natomiast rentowności obligacji USA. 2-letnich spada o 2,5 pkt bazowego do 3,48 proc. Przed decyzją Fed rosła do ponad 3,5 proc. Rentowność obligacji 10-letnich spada o 3 pkt bazowe do 4,0 proc.