Fed pomógł indeksom

Paweł Kubisiak
opublikowano: 2006-07-20 00:00

Wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fed, i dobre wyniki blue chipów odwróciły koniunkturę na Wall Street. Indeksy poszły w górę o 2 proc., a Dow Jones powrócił ponad poziom 11 tys. pkt. Ben Bernanke, występując przed senacką Komisją ds. Finansów, zasugerował, że dwuletnia seria podwyżek stóp procentowych może zostać zatrzymana. Rynek spodziewał się dalszych podwyżek, tymczasem ze słów szefa Rezerwy Federalnej wynika, że raczej można oczekiwać złagodzenia polityki monetarnej. Ben Bernanke powiedział, że inflacja bazowa będzie spadać w nadchodzących kwartałach. Zastrzegł, że istnieją pewne ryzyka, jednak sama inflacja będzie w 2007 r. utrzymywać się w przedziale 2,0-2,25 proc.

Inwestorzy zareagowali natychmiast — najpierw doszło do wyprzedaży dolara, który osłabił się wobec euro. Później ruszyli do kupna akcji. Koniunkturę na Wall Street wzmocniły dobre wyniki finansowe amerykańskich blue chipów.

Na pierwszy plan wysuwa się JP Morgan Chase, trzeci bank w USA, który zanotował w minionym kwartale ponad trzykrotny wzrost zysku. Akcje JP Morgan zdrożały na Wall Street o 5 proc. Dobrymi wynikami, choć nie aż tak dobrymi, pochwaliła się również druga instytucja finansowa w USA — Bank of America. Akcje zdrożały o 3 proc.

W sektorze technologicznym wyróżnił się IBM, lider na rynku komputerów. Wyniki giganta technologicznego, podobnie jak banków, były lepsze od oczekiwań rynku. Akcje IBM zdrożały o prawie 3 proc. Rozczarowały jedynie wyniki Yahoo. Największa spółka internetowa na świecie zanotowała zgodny zysk z oczekiwaniami analityków, jednak prognoza na kolejne miesiące mocno rozczarowała. Kurs portalu spadł o ponad 20 proc.