Deficyt rządowy Stanów Zjednoczonych liczony w relacji do PKB i dochody budżetu państwa w relacji do nakładów są w gorszym stanie niż ma to miejsce w przypadku Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy Włoch.
W części krajów Europy, bankructwo pozostaje nieuniknione, uważa Jonathan Loynes, szef Capital Economics na Europę. Oskarżył on europejskich przywódców o zbyt późne zajęcie się rozwiązywaniem problemów Grecji. Twierdzi, że nie docenili oni powagi sytuacji.
Na łamach The Wall Street Journal ocenia, że programy oszczędnościowe w regionie nie działają, a na dodatek „surowe reformy nie przyniosą efektów bez wzrostu gospodarczego, który jest dławiony”.
Na korzyść USA działa w tym przypadku jedynie fakt, że są globalną potęgą i mają dolara, którego mogą niemal” bezkarnie” dodrukowywać. Tymczasem mała Grecja nie ma możliwości skorzystania z takiego „przywileju”. Bez koniecznych reform jednak i USA narażone są na poważne kłopoty i to na niespotykaną dotąd skalę.