Firmy odpalają biznes w Kazachstanie

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2016-02-11 22:00

Planowane przez polskie spółki projekty są warte 0,5 mld USD. Inwestorzy mogą liczyć na zwrot 30-50 proc. wydatków.

Jeśli komuś Kazachstan kojarzy się tylko z Bajkonurem, nie jest na bieżąco. Ten kraj może stać się platformą, z której polskie firmy podbiją Rosję i Chiny. Przybywa tu producentów znad Wisły i do Polpharmy, Seleny, KGHM, Grupy Azoty, Ciechu, Famuru, Kopeksu, Polenergii, Pol-Motu czy Synthosu dołączą kolejne. Na koniec 2014 r. polskie inwestycje w Kazachstanie wyniosły, według danych GUS, 138,1 mln USD, ale ta liczba długo się nie utrzyma.

W toku lub w planach są projekty za… 500 mln USD.

— Szacuję, że tej wartości inwestycje zostaną zrealizowane do Expo 2017, które odbędzie się w Astanie. Gospodarstwo Rolnicze Łęgajny spod Olsztyna inwestuje 50 mln USD w uprawę pomidorów na 16 ha. Na południu Kazachstanu rozwija produkcję także Arno Group, firma sadownicza. Tevor, producent zabudów w branży motoryzacyjnej, i FON mogą wspólnie zainwestować w północno-wschodnim Kazachstanie. Do tego kraju chcą wejść Ekolobud z branży wodno-ściekowej i Helgross z branży rolno-spożywczej, Pesa myśli o montowaniu pociągów, rozmowy prowadzą Ursus i Farmtrac — wymienia Tomasz Makowski, wiceprezes Izby Eurazjatyckiej KZ EURO- PL, która ma stu członków i pomaga polskim przedsiębiorcom.

W sektorze rolno-spożywczym dzieje się najwięcej.

— Rozmawialiśmy z ministrem Jurgielem o możliwościach współpracy, przygotowujemy delegację firm. Pronar produkuje na północy Kazachstanu urządzenia rolnicze, są tu też producenci jabłek. W tym sektorze zwrot kosztów inwestycji może sięgnąć 50 proc. — podkreśla Jeryk Ötembajew, ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Kazachstanu. W pozostałych sektorach inwestorzy mogą uzyskać zwrot nakładów do 30 proc.

Jak z kosmosu

To właśnie program zachęt niespotykanych w Unii Europejskiej może kusić do inwestycji. Firmy mogą liczyć na zwolnienie z ceł na import urządzeń, komponentów, surowców i części zamiennych niezbędnych do projektu, dotacje państwowe na grunty, budynki, maszyny, komputery, pojazdy i urządzenia, a w przypadku inwestycji za co najmniej 20 mln USD — zwolnienie na 10 lat z CIT i na osiem lat z podatku od nieruchomości. Dzięki tym reformom Kazachstan przyciągnął w cztery lata prawie 81 mld USD bezpośrednich inwestycji zagranicznych, podczas gdy w latach 1993-2013 było to 189 mld USD.

— W listopadzie ubiegłego roku, po 19 latach starań, Kazachstan wszedł do WTO. Trwa prywatyzacja, do udziału w której zapraszamy polskie firmy. Kazachstan jest członkiem Euroazjatyckiej Unii Celnej, w której żyje 180 mln osób i do której należy m.in. Rosja. Na granicy z Chinami mamy centrum logistyczne. Iran sporo u nas kupuje — wymienia zalety Jeryk Ötembajew. © Ⓟ