Agencja badawcza Norstat na zlecenie spółki Seris Konsalnet przeprowadziła wśród polskich przedsiębiorców badanie, którego celem było poznanie ich opinii na temat kondycji ekonomicznej, polityki wydatków na usługi zewnętrzne oraz oczekiwań co do nadchodzących miesięcy.
– Firmy z wielu branż zmagały się w ubiegłym roku z wieloma wyzwaniami – przede wszystkim wysoką inflacją spowalniającą tempo wzrostu konsumpcji oraz rosnącymi kosztami paliw, energii i wynagrodzeń. W 2024 r. wchodzimy jednak w bardzo dobrej formie. Analizując zarówno krajowe, jak i europejskie prognozy makroekonomiczne, można mówić o umiarkowanym optymizmie. Gospodarka w Polsce powinna pozytywnie odczuć spadającą inflację i wzrost inwestycji wspieranych funduszami unijnymi, a co za tym idzie - wpłynąć na poziom konsumpcji - uważa Marcin Susmanek, członek zarządu w Alsendo.
Małe firmy, większe obawy
Jak wynika z raportu, mniej niż połowa badanych firm (47 proc.) postrzega obecną sytuację na rynku pozytywnie. W tej grupie 19 proc. przedsiębiorców twierdzi, że jest ona nawet bardzo dobra. Natomiast co trzecia firma uważa, że sytuacja rynkowa w 2024 r. jest niekorzystna. Wśród nich 2 proc. ocenia ją jako bardzo złą. Te złe nastroje mają związek m.in. z tegoroczną dwukrotną podwyżką najniższego wynagrodzenia oraz rosnącymi cenami produktów i usług.
Im mniejsze przedsiębiorstwo, tym gorsza ocena sytuacji na rynku i mniejsza skłonność do podejmowania działań antykryzysowych. Odwrotnie jest w dużych firmach i korporacjach. One z kolei lepiej oceniają sytuację rynkową, ale równocześnie są bardziej niż małe firmy chętne na wdrażanie planów antykryzysowych.
Wolą oszczędzać
41 proc. planuje ograniczenie w tym roku wydatków związanych z podwykonawcami, natomiast 42 proc. zakłada zamrożenie tego budżetu. Jedynie 17 proc. firm ma w planach wzrost wydatków w tym zakresie - jest to bardziej prawdopodobny scenariusz w przypadku tych przedsiębiorstw, które pozytywnie oceniają aktualną sytuację na rynku.
- Z badania firmy Norstat oraz z naszych rozmów z klientami można wyciągnąć wniosek, że pojawiła się potrzeba utrzymania status quo w zakresie wydatków na usługi zewnętrzne, w tym na ochronę i sprzątanie. Z jednej strony jest to zrozumiałe w obliczu inflacji i stałego wzrostu cen wszystkich dóbr oraz płacy minimalnej. Dla nas jednak oznacza to realne zmniejszenie wartości zamówień, zatem i spowolnienie w sektorze usług – mówi Tomasz Wojak, prezes zarządu firmy Seris Konsalnet.