Firmy tracą, rynek pracy nie

Marcel LesikMarcel Lesik
opublikowano: 2020-08-31 22:00

Sierpień nieco urealnia sytuację gospodarczą przedsiębiorstw, ale pracownicy na razie nie muszą obawiać się zwolnień, wynika z badania PIE i PFR.

Polskie firmy już zrealizowały zaległy popyt, a instrumenty tarczy antykryzysowej przestały funkcjonować, więc ich sytuacja się pogarsza, na razie jednak bez negatywnych konsekwencji na rynku pracy — to wnioski płynące z 9. badania sytuacji przedsiębiorców i pracowników po lockdownie zrealizowanego na zlecenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) i Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Sprzedaż słabnie…

Odsetek firm, które zanotowały spadek sprzedaży między końcem lipca a końcem sierpnia, wyniósł 36 proc., o 4 pkt proc. więcej niż przed miesiącem. W tym samym czasie wzrost sprzedaży odnotowano w 12 proc. firm (o 5 pkt proc. mniej). Wygasa efekt nadrabiania konsumpcyjnych zaległości: największe zmiany względem lipca odnotowano w sektorze produkcyjnym — aż 41 proc. firm odnotowało spadek sprzedaży (o 9 pkt proc. więcej), natomiast jedynie 11 proc. zwiększyło obroty (aż 13 pkt proc. mniej). Ostatni raz tak niski odsetek firm zwiększających wolumen sprzedaży odnotowano w połowie maja, gdy rząd dopiero odmrażał gospodarkę.

…przyszłość też niepewna

Wyniki sprzedaży pokazują teraźniejszość funkcjonowania firm, natomiast liczba nowych zamówień daje szansę spojrzeć nieco w przyszłość. Nie rysuje się ona różowo. Jedynie 10 proc. badanych przedsiębiorstw deklaruje wzrost zamówień, podczas gdy miesiąc wcześniej było to 21 proc. Spadek nowych zamówień odnotowuje się już u 1/3 wszystkich respondentów. Wydaje się jednak, że dzięki tarczy firmy są znacznie lepiej przygotowanedo przejścia przez nieco trudniejsze czasy, które mogą je czekać jesienią tego roku. 64 proc. firm deklaruje płynność finansową wystarczającą na więcej niż trzy miesiące — w połowie kwietnia odsetek ten wynosił zaledwie 39 proc. Z kolei żadnych rezerw finansowych nie ma jedynie 3 proc. firm, aż o 11 pkt proc. mniej niż w połowie kwietnia.

…rynek pracy silny

Lepsza sytuacja finansowa połączona z ciągle funkcjonującymi tarczami antykryzysowymi chroniącymi miejsca pracy powoduje, że mimo pogarszającej się sytuacji rynkowej firmy nie chcą zwalniać. Tylko 7 proc. badanych deklaruje zmniejszaniezatrudnienia, a to oznacza wzrost o jedynie 1 pkt proc. względem lipca, zaś 11 proc. firm chce zatrudniać mimo kryzysu. Jedynym sektorem, który coraz śmielej myśli o zwiększaniu zatrudnienia, jest handel — odsetek firm deklarujących rekrutacje wzrósł o 4 pkt proc.

Ciągle jednak 22 proc. badanych pracuje w okrojonym wymiarze czasu pracy, a co za tym idzie także płacy. Cięcia najsilniej dotknęły najmłodszych uczestników rynku pracy — aż 25 proc. osób w wieku 18-39 lat, podczas gdy w pozostałych grupach odsetek ten wyniósł 20 proc. Tylko 13 proc. osób obawia się natomiast, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy może stracić pracę.

— Pomimo zagrożenia epidemicznego firmy są bardziej optymistyczne niż pół roku temu. Oznaką tego jest przywracanie części pracowników do pełnego wymiaru czasu pracy, spada także odsetek pracowników obawiających się utraty zatrudnienia. Mimo pojawienia się pierwszej od trzech dekad recesji Polacy nie przeczuwają ryzyka bezrobocia, a co za tym idzie nie ograniczają w znaczący sposób planów konsumpcyjnych — zaznacza Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE.

Badanie przeprowadzono między 24 a 26 sierpnia na próbie 400 firm i 527 pracowników.