Fotyga: będzie drugi transport Polaków z Libanu

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-07-20 09:51

Drugą turę ewakuacji polskich obywateli pozostających jeszcze na terenie Libanu zapowiedziała w czwartek szefowa MSZ Anna Fotyga. Ubolewała nad rozmiarami konfliktu w tym kraju, ale, jej zdaniem, rozbrojenie Hezbollahu jest konieczne.

Drugą turę ewakuacji polskich obywateli pozostających jeszcze na terenie Libanu zapowiedziała w czwartek szefowa MSZ Anna Fotyga. Ubolewała nad rozmiarami konfliktu w tym kraju, ale, jej zdaniem, rozbrojenie Hezbollahu jest konieczne.

"Jestem przekonana, chociaż nie jest to pewne, że odbędzie się (transport - PAP) tą samą drogą. Jesteśmy w kontakcie z (...) prezydencją unijną, jesteśmy w kontakcie ze strukturami wspólnotowymi i mamy nadzieję, że również tą drogą, przez nasze kontakty z państwami członkowskimi zdołamy sprawnie to przeprowadzić" - powiedziała Fotyga w programie TVP1 "Kwadrans po ósmej".

W nocy z wtorku na środę do Polski wróciło 214 Polaków ewakuowanych z Libanu. Polacy zostali przewiezieni do Syrii, a stamtąd podróżowali dalej samolotami. Według szacunków polskiego MSZ, w Libanie mogło pozostać jeszcze ok. 30 Polaków. W środę wiceminister spraw zagranicznych Stanisław Komorowski zapowiedział, że w Bejrucie będzie nadal działać polska placówka dyplomatyczna.

Minister zaznaczyła, że Polska zajęła w sprawie konfliktu w Libanie wspólne stanowisko z Unią Europejską. Dodała, że rozbrojenie struktur takich, jak Hezbollah jest koniecznością, co wyraża m.in. jedna z rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

"Ubolewamy nad rozmiarami konfliktu, ubolewamy nad ofiarami (...) Mamy dobre stosunki z państwami muzułmańskimi i chcemy to zachować, ale mamy świetne, strategiczne stosunki z Izraelem i stwierdzamy, że Izrael ma prawo do samoobrony. Proszę pamiętać, że początkiem tego konfliktu były porwania izraelskich żołnierzy" - podkreśliła Fotyga.

Komentując środowe expose premiera, minister powiedziała, że jako pierwsze nowy premier odwiedzi państwa Unii Europejskiej. "Pracujemy nad formatem unijnym. To jest zarówno przewodnictwo unijne, czyli Finlandia, jak i Bruksela, w której właśnie rozpoczęły się wakacje" - dodała minister.