Javenus wskazuje na zaskoczenie, którym były osłabienie korony z 9,15 do jedynie ok. 9,21 za euro po tym, jak Riksbank poinformował, że jest przygotowany do bezpośredniej interwencji na rynku walutowym.
- Rynek wydaje się być gotowy przeciwstawić się Riksbankowi, krążą plotki, że wiele zagranicznych funduszy hedgingowych stawiają na umocnienie korony i uznały jej osłabienie po zapowiedzi interwencji jako dobrą okazję do zakupów – napisał strateg SEB.
Jego zdaniem, szwedzcy eksporterzy to także „strukturalni nabywcy korony” i prawdopodobnie wymienią posiadane waluty po jej osłabieniu.
30 grudnia bank centralny Szwecji ostrzegł, że jest coraz bliższy decyzji o interwencji. W poniedziałek dał pełnomocnictwo do jej natychmiastowego przeprowadzenia , jeśli będzie konieczna, prezesowi i jego zastępcy.
Javeus uważa, że interwencja może nastąpić w najbliższym czasie. Jego zdaniem, może osłabić szwedzką walutę do 9,00-9,10 za euro. Riksbank będzie musiał przeznaczyć na ten cel prawdopodobnie 2-3 mld SEK, aby interwencja była skuteczna.
Korona umacniała się ostatnio w związku z oznakami przyspieszenia wzrostu gospodarczego w Szwecji. Krakowy Instytut Badań Ekonomicznych prognozuje, że w 2016 roku PKB Szwecji wzrośnie o 3,9 proc.