W relacji do amerykańskiego dolara funt osłabił się do poziomu 1,3169 USD, co oznacza spadek rzędu aż 0,8 proc. Tym samym kontynuowana jest spadkowa tendencja, rozpoczęta przed dwoma dniami.
Odejście inwestorów od funta, który bryluje w tym roku spośród najważniejszych światowych walut implikowane jest wzrostem prawdopodobieństwa, że brytyjskie władze monetarne będą łagodzić swoją politykę.
Andrew Bailey, szef Banku Anglii powiedział bowiem, że widzi szansę na bardziej agresywne obniżki stóp procentowych, pod warunkiem, że informacje o inflacji będą nadal dobre.
Z miejsca doprowadziło do spadku atrakcyjności funta, a eksperci sądzą, że rajd na tej walucie mógł już dobiec końca.
Tymczasem rynki pieniężne niemal w pełni wyceniają obniżkę stóp BOE o ćwierć punktu procentowego podczas listopadowego posiedzenia, jednocześnie szacując na ponad 40 proc. szanse kolejnej obniżki w grudniu.
