GDDKiA poprawiła dokumenty na A4

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2014-03-17 00:00

1:0 dla wykonawców — drogowa dyrekcja zmieniła kontrowersyjne zapisy dotyczące przetargu na dokończenie trasy po Polimeksie-Mostostalu.

Po mianowaniu Ewy Tomali-Boruckiej szefową Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) sporo się zmieniło. Dyrekcja sprawniej reaguje na apele i prośby wykonawców, choć budowlańcy wciąż mają trochę zastrzeżeń. Przykładem nowego otwarcia w GDDKiA jest kontrakt na trasę A4 Rzeszów-Jarosław, którą trzeba dokończyć po Polimeksie-Mostostalu.

Zastrzeżenia branżowych ekspertów wzbudziły przewidziane w specyfikacji krótkie terminy realizacji oraz związana z tym groźba zwrotu przez wykonawcę nawet 2,6 mld zł unijnej dotacji. W imieniu potencjalnych oferentów Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB) zaskarżył warunki przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej. Tuż przed pierwszą rozprawą GDDKiA przedstawiła wykonawcom nowe zapisy.

— Istotną zmianą jest rezygnacja z tzw. pierwszego kamienia milowego — mówi Jan Styliński, prezes PZPB.

Chodzi o zmianę zapisu dotyczącego zdobycia pozwolenia na użytkowanie jednej jezdni po 12 miesiącach. Firmy uznawały ten warunek za nierealny. Dyrekcja wykreśliła także część zapisów dotyczących roszczeń związanych z ewentualną utratą dotacji.

— Jeszcze nie widziałem nowego dokumentu, ale jeśli zmieniono zapis dotyczący pierwszego kamienia milowego, to ryzyko ewentualnego zwrotu dotacji znacznie maleje. Warto docenić, że dyrekcja zdecydowała się na zmiany — twierdzi Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.

Rafał Bałdys, wiceprezes PZPB, podkreśla jednak, że to nie wystarczy, bo choć GDDKiA zmieniła zapisy w roszczeniowej klauzuli, to jednocześnie zostawiła zapis, zgodnie z którym może „żądać od wykonawcy odszkodowania uzupełniającego przenoszącego wysokość kar umownych do wysokości rzeczywiście poniesionej szkody i utraconych korzyści”. A to oznacza, że nadal nowy wykonawca ponosi ryzyko związane z opóźnieniem realizacji inwestycji — nawet jeśli nie nastąpi z jego winy. Polimex- Mostostal realizował kontrakt 4 lata. Nie mogąc porozumieć się z dyrekcją, zszedł z placu budowy.

Teraz w pośpiechu trzeba znaleźć firmę, która dokończy kontrakt ekspresowo. Chciaż GDDKiA przedstawiła nowe warunki kontraktu na A4, protest wykonawców wciąż czeka na rozpatrzenie przez KIO. Rozprawa odbędzie się 19 marca.