Giełdowe spółki błysną LED-ami

Anna Pronińska
opublikowano: 2014-02-27 00:00

ES-System i LUG inwestują w błyskawicznie rosnący segment oświetleniowy.

Według badań McKinsey Global Lighting Market Model, globalny rynek LED-ów w 2016 r. urośnie do 40 mld EUR. Polskie spółki przygotowują się do oświetleniowego eldorado. Giełdowy ES-System przenosi produkcję rzeszowskiej fabryki do zakładu w Wilkasach (woj. małopolskie). Proces ma się zakończyć jeszcze w tym kwartale.

— Dokonujemy konsolidacji zarówno ze względów ekonomicznych, jak i w związku z rewolucją technologiczną w branży — mówi Bogusław Pilszczek, prezes ES-Systemu.

Już kilka lat temu spółka zainwestowała w zakład w Dobczycach (woj. małopolskie), który skupia się na nowatorskiej technologii.

— Rozwój technologii LED i wzrost jej popularności to cos więcej niż rewolucja. Zamykane są gigantyczne europejskie fabryki tradycyjnych opraw zatrudniające tysiące ludzi. Branżą LED-ową interesują się firmy z branży elektronicznej, które próbują wchodzić na rynek — mówi Bogusław Pilszczek. ES-System podwoił w 2013 r. udział przychodów z segmentu LED z 7 proc. do 15 proc.

— Nie byłbym zdziwiony, gdyby także w tym roku udało się podwoić nasze przychody z tego źródła. Rynek dynamicznie rośnie, zwłaszcza w eksporcie m.in. do krajów starej Unii Europejskiej — mówi Bogusław Pilszczek.

W środę analitycy Dr. Kalliwoda Research wydali rekomendację „kupuj” z ceną docelową 5,2 zł dla innej giełdowej spółki — LUG.

Jednym z czynników wzrostu kapitalizacji ma być działalność w segmencie LED.

— Kilka lat temu ta technologia była przyszłością branży oświetleniowej, dziś to niezbędny element strategii firm. Kwestią czasu jest tempo zdominowania przez LED branży oświetleniowej na poszczególnych rynkach. W państwach wysoko rozwiniętych postęp jest bardzo szybki. W Polsce i innych krajach rozwijających się zmiany zachodzą wolniej ze względu na prymat ceny nad jakością i energooszczędnością — mówi Ryszard Wtorkowski, prezes LUG. W 2015 r. spółka uruchomi zakład produkcyjny dedykowany w całości LED-om.

— To pozwoli nam z roku na rok zwiększać udział takich opraw w całkowitej sprzedaży. Jednocześnie nie wymaga gwałtownych decyzji w sprawie starszych technologii, które wciąż znajdują zastosowanie — mówi Ryszard Wtorkowski.