Giełdy dostają kopniaka od Mundialu

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2014-06-16 00:00

Indeks giełdy w Sao Paolo zareagował na zwycięstwo Brazylii z Chorwacją spadkiem o 0,8 proc. na otwarciu piątkowej sesji.

Z danych historycznych wynika jednak, że wkrótce powinien iść w przeciwnym kierunku. Dlaczego? Mistrzostwa świata w piłce nożnej rzadko mają realny wpływ na gospodarkę państw, które organizują imprezę. Inwestycyjny i konsumpcyjny impuls związany z mundialem rzadko jest na tyle silny, aby w istotny sposób wpłynąć na ekonomiczne losy całego kraju. Okazuje się jednak, że organizacja mistrzostw ma dość znaczący wpływ na rynki kapitałowe. Jak twierdzą analitycy HSBC w najnowszym raporcie, na giełdach w krajach organizujących mundial akcje zachowują się według tego samego, powtarzającego się, schematu. Analitycy HSBC przeanalizowali dziesięć mistrzostw świata od 1966 r., dla których mieli porównywalne dane.

Fot. Bloomberg
Fot. Bloomberg
None
None

— Okazuje się, że na sześć miesięcy przed rozpoczęciem tych imprez akcje w krajach gospodarzach prawie zawsze zachowywały się lepiej niż w poprzednich sześciu miesiącach. Wynik był średnio o 11 proc. wyższy — twierdzi Ben Laidler, analityk HSBC.

Wyjątkiem od reguły był tylko turniej w USA w 1994 r. Tam na sześć miesięcy przed mistrzostwami giełda odnotowała wynik o 5 proc. niższy niż w poprzednich sześciu miesiącach.

— Ten wyjątek prawdopodobnie wynika z tego, że wśród Amerykanów zainteresowanie piłką nożną było bardzo niewielkie — tłumaczy Ben Laidler.

Teoria o przedmundialowej hossie sprawdza się również w przypadku obecnych mistrzostw świata w Brazylii. Przez ostatnie trzy miesiące główny indeks giełdy w Sao Paolo wzrósł o 21 proc. Tylko od początku czerwca poszedł w górę o 6 proc. Jak można tłumaczyć ten wpływ mundialu na wycenę akcji?

— Najrozsądniejsze wytłumaczenie jest jedno: sentyment — wyjaśnia Ben Laidler.

Lokalni kibice wierzą w zwycięstwo swojej drużyny, emocje w społeczeństwie rosną i w tej atmosferze ogólnej euforii inwestorzy z nieco większym optymizmem realizują transakcje na giełdzie. Znamienne jest jednak to, że kiedy mundial się kończy i piłkarskie emocje opadają, zaczyna spadać też giełda. Według analizy HSBC, zwykle w pierwsze pół roku po mistrzostwach świata indeksy giełdowe krajów gospodarzy zachowują się wyraźnie gorzej niż w poprzednim półroczu. Inwestorzy uświadamiają sobie, że za bardzo dali się ponieść piłkarskiej gorączce i przeholowali z optymizmem.

12,2 mln Tyle krótkich wiadomości tekstowych, czyli tweetów, zamieszczono w internecie podczas transmisji z meczu otwarcia piłkarskich mistrzostw świata Brazylia — Chorwacja (3:1) — poinformowało biuro Twittera.