Giganci IT mogą zarobić na WWW

Kamil Kosiński
opublikowano: 2000-09-18 00:00

Giganci IT mogą zarobić na WWW

Posłowie chcą zmusić samorządy do tworzenia stron internetowych

CELNA UWAGA: Życie weryfikuje potrzeby. Te gminy, które odczuwają potrzebę posiadania stron WWW, już je mają — zauważa Tomasz Zbroiński, współwłaściciel warszawskiego ARN Magellan Studio. fot. GK

W Sejmie pojawił się projekt ustawy zobowiązującej organy administracji rządowej i samorządowej do założenia stron internetowych. Może on zaowocować kolejnym lukratywnym kontraktem dla takich firm integratorskich, jak Optimus, Prokom czy Softbank. Przedstawiciele studiów webowych sugerują, że w zmonopolizowaniu rynku przez jedną firmę nie przeszkodzi nawet to, że każda gmina jest oddzielnym podmiotem prawnym.

Grupa posłów zgłosiła projekt ustawy O jawności procedur decyzyjnych, grupach interesów i publicznym dostępie do informacji. Konkretyzuje on konstytucyjny zapis o prawie obywateli do informacji m.in. poprzez zobowiązanie wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej do założenia i prowadzenia własnych stron internetowych. Przedstawiciele firm żyjących z tworzenia i serwisowania stron WWW twierdzą jednak, że wejście w życie tego projektu nie przysporzy im klientów.

— Organy administracji nie były dotychczas docelową grupą odbiorców naszych usług. Na potrzeby samorządów stworzyliśmy dotychczas tylko jedną witrynę — informuje Grzegorz Rudno-Rudziński, współwłaściciel wrocławskiej firmy Internet Designers.

— Dotychczas gminy rzadko były zainteresowane naszymi usługami ze względów finansowych. Interesują nas duże projekty, obejmujące nie tylko budowę strony WWW, ale również sieci intranetowe i extranetowe. Kontraktów poniżej pewnej wartości po prostu nie podpisujemy i zdarza się, że niektórzy zainteresowani rezygnują z naszych usług — dodaje Tomasz Zbroiński, współwłaściciel warszawskiego ARN Magellan Studio.

Kontrakt dla integratora

Zdaniem naszych rozmówców, większość gmin przy wyborze takiej przymusowej witryny kierowałaby się głównie ceną. Dałoby się ją maksymalnie obniżyć przygotowując zestandaryzowane rozwiązanie.

— Jeżeli rzeczywiście zobowiązano by wszystkie organy administracji do posiadania własnych stron WWW, to należałoby zaproponować im produkt zestandaryzowany. Na to samo podłoże technologiczne użytkownicy nanosiliby tylko różną zawartość merytoryczną. W takim przypadku dostawcą technologii do budowy witryn stałaby się raczej firma integratorska, a nie wyspecjalizowane studio webowe. W przypadku centralnej realizacji projektu firmy o większych przychodach byłyby bowiem lepiej postrzegane — wyjaśnia Grzegorz Rudno-Rudziński.

Prawo nie przeszkodzi

Niektórzy sugerują, że za całym projektem ustawy może stać któraś z firm integratorskich. W zdobyciu zamówień od gmin nie powinno jej nawet przeszkodzić to, że każda jednostka samorządowa jest odrębnym podmiotem prawnym.

— Teoretycznie gminom nie można narzucić wyboru konkretnego rozwiązania. W rzeczywistości różnie to jednak bywa. Jeżeli taki pomysł pojawił się w Sejmie, to może za tym pójść współdziałanie z jakąś dużą firmą integratorską. Optimus, Prokom lub Softbank mogą przygotować pewien szablon, z którego wszyscy skorzystają — tłumaczy Tomasz Zbroiński.