- Rozpoczynamy tam testową produkcję. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, sukcesywnie będziemy zwiększać zamówienia - mówi Maciej Fedorowicz, prezes Gino Rossi.
Spółka jednocześnie myśli o akwizycjach.
- Rozmawiamy z wieloma firmami z kraju i zagranicy. Chcemy zwiększać portfel marek (odzież, kosmetyki), a jednym ze sposobów na osiągnięcie celu są przejęcia. Możliwe, że zrealizujemy je w tym roku – dodaje prezes.
Transakcja mogłaby zostać sfinalizowany dzięki emisji obligacji.
W pierwszym kwartale 2008 r. skonsolidowane przychody Gino Rossi wyniosły
52,926 mln zł wobec 44,365 mln zł rok wcześniej.
Zysk netto przypadający na akcjonariuszy podmiotu dominującego zwiększył się z 3,1 do 4,342 mln zł. Oznacza to 40-procentową dynamikę.
- Jesteśmy w stanieją utrzymać takie tempo w całym roku – deklaruje prezes Fedorowicz.