GIODO nie chce straszyć sankcjami

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2012-05-28 00:00

Lepiej po latach zarejestrować zbiór danych osobowych niż czekać aż wykryje go inspekcja.

W biurze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO) notuje się znaczący wzrost zgłaszanych do rejestracji zbiorów danych osobowych. I to nie tylko zbiorów nowo powstałych. — W porównaniu z 2010 r. jest to skok o 89 proc. — poinformował generalny inspektor, dr Wojciech Rafał Wiewiórowski, na piątkowym spotkaniu z przedstawicielami biznesu, organizowanym corocznie przez Iron Mountain pod hasłem „Ja pytam, GIODO odpowiada”. Jedno z pytań dotyczyło konsekwencji rejestrowania po latach zbiorów danych osobowych istniejących od dawna, a dokładniej obaw o kary. Wojciech Wiewiórowski sankcjami nie straszył, ale ocenił, że prawdopodobnie ich wprowadzenie w 2011 r. do ustawy o ochronie danych osobowych oraz zapowiedź kar przewidzianych w upublicznionym w styczniu 2012 r. projekcie unijnego rozporządzenia reformującego ochronę danych, mogło się przyczynić do wzrostu liczby zgłaszanych do rejestracji zbiorów. Wskazują na to statystyki wszystkich zgłoszeń. W 2010 r. było ich około 8 tys., w 2011 r. — ponad 15,5 tys., a w tym — ponad 6,5 tys.

— Nie jest mi jednak znany żaden przypadek, w którym po zgłoszeniu powstałego dawno zbioru danych zaczęłoby się postępowania karne w stosunku do podmiotu, który te dane zgłosił — podkreślił Wojciech Wiewiórowski.

Znane są mu jednak przypadki podjęcia takich postępowań na skutek inspekcji, podczas których wykryto niezarejestrowane zbiory. Przedsiębiorcy podnieśli, że projektowane rozporządzenie UE nakłada na nich trudne do wykonania obowiązki. Jeden to informowanie każdego odbiorcy, któremu są ujawniane dane, o wszelkich operacjach ich poprawienia lub usunięcia. Definicja odbiorców jest tak szeroka, że zapis jest właściwie nie do zrealizowania. To będzie ogromne obciążenie dla administratorów zbiorów danych, a w przestrzeni internetowej wręcz niemożliwe do realizacji — alarmowano. GIODO przyznał temu rację. Polski rząd w stanowisku do rozporządzenia stwierdził, że ten obowiązek prawdopodobnie nie będzie wykonywany.

Kontrola Facebook Polska

GIODO nie planuje w najbliższym czasie kontroli przetwarzania danych w związku zarejestrowaniem w tych dniach Facebook Poland sp. z o.o. Działania dotyczące tego serwisu społecznościowego są prowadzone przez GIODO razem z jego odpowiednikiem w Irlandii w ramach współpracy w Grupie Roboczej Art. 29, czyli europejskiego organu doradczego KE w zakresie ochrony danych osobowych i prywatności. Szef GIODO przyznał, że tym tematem są zainteresowani wszyscy rzecznicy ochrony danych osobowych. GIODO natomiast ma stały kontakt z przedstawicielem portalu na Europę Środkową i Wschodnią i jest informowany o nowych serwisach oferowanych w polskiej wersji językowej. Spory związane z przetwarzaniem danych GIODO rozwiązuje wspólnie z irlandzkim rzecznikiem ochrony prywatności. Takich sporów jest jednak stosunkowo mało.