Od początku trzeciego kwartału grupujący 500 największych spółek notowanych na giełdzie w Nowym Jorku indeks S&P500 wzrósł o 2,8 proc., a niemiecki DAX zyskał 4,8 proc. To jednak może być już koniec zwyżek, ostrzega Goldman Sachs, według którego w ciągu najbliższych trzech miesięcy S&P500 oraz jego paneuropejski odpowiednik Stoxx Europe 600 spadną o 10 proc. Instytucja obniżyła zalecenie dla rynków akcji w 3-miesięcznym horyzoncie do „niedoważaj”, utrzymując jednak neutralne nastawienie w perspektywie 12 miesięcy.
„Zważywszy że akcje są drogie, a dynamika zysków jest słaba, oceniamy, że akcje znajdują się przy górnym ograniczeniu szerokiego pasma wahań” – napisano w raporcie.
Ich zdaniem na ograniczenie strat po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej pozwoliły korzystne pozycjonowanie inwestorów przed referendum oraz pogoń za aktywami o wyższych rentownościach. Jednak obecnie obliczany przez bank indeks apetytu na ryzyko zszedł do poziomów neutralnych, a to zapowiedź że do kolejnych zwyżek będzie potrzeba albo poprawy danych makroekonomicznych, albo wsparcia ze strony banków centralnych. Poprzeczka może być zawieszona zbyt wysoko, a to dlatego że rynki już teraz oczekują po bankach łagodnej polityki, a na przyspieszenie wzrostu trzeba będzie zaczekać, oceniają specjaliści Goldman Sachs.
„Dopóki perspektywy wzrostu się nie poprawią, nie jesteśmy zbyt pozytywnie nastawieni do akcji, zwłaszcza po fali zwyżek i w obliczu obaw o trwałość chińskiego wzrostu, czynniki polityczne, kroki podejmowane przez banki centralne i zwiększone ryzyko wydarzeń podobnych do tego, co stało się w Turcji” – napisano w raporcie.
