
Google, podobnie jak Uber, planuje uruchomić aplikację na smartfony, pozwalającą użytkownikom „dzielić się” samochodami na terenie miast. Z tą różnicą, że auta będą jeździć bez kierowców. Specjalne pojazdy mają powstać w ciągu dwóch lat – wynika z wypowiedzi Chrisa Urmsona, szefa nowego projektu Google’a.
Google pracuje nad rewolucyjną technologią motoryzacyjną już od wielu lat, dotąd jednak nie informował o planach uruchomienia komercyjnej aplikacji do przewozu osób.
Nad technologią aut bezzałogowych pracuje też Uber, który poinformował niedawno, że zatrudnia w Pittsburgu 50 specjalistów od robotyki z Carnegie Mellon University – wynika z informacji portali branżowych.
W sierpniu 2013 roku Google zainwestował w Uber 238 mln dolarów. Była to jak dotąd największa inwestycja producenta znanej na całym świecie przeglądarki.
Z powodu protestów branży taksówkarskiej oraz obaw o bezpieczeństwo konsumentów aplikacja Uber, łącząca przypadkowych pasażerów i kierowców, została zabroniona w kilku miastach świata, m.in. w Berlinie, Pekinie, New Delhi oraz na terenie Holandii.
