Górnicy i rząd jeszcze ponegocjują

Górnicy nie chcą negocjować, dopóki nie dostaną z powrotem gwarancji z 17 lipca 2015 r. W środę strony spotkają się ponownie.

To już tradycja, że do związków zawodowych Kompanii Węglowej (KW), największej firmy górniczej w Polsce i w UE, przyjeżdżają na trudne rozmowy przedstawiciele rządu. Wczoraj na Śląsk pojechał Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii odpowiedzialny za górnictwo. Oficjalne wieści wskazują jedynie, że strony znów umówiły się na środę. Nieoficjalne niosą więcej szczegółów.

PIERWSZY TEST:
PIERWSZY TEST:
Grzegorz Tobiszowski od dwóch miesięcy jest wiceministrem energii. Związki liczą, że zmusi zarząd Kompanii Węglowej do przywrócenia gwarancji. Co zrobi wiceminister – okaże się wkrótce.
FOTOGOŚĆ — FORUM]

Obniżki i łączenie

Po pierwsze, związkowcy określili swoje warunki brzegowe. Bezwzględnie domagają się, aby zarząd KW wycofał się z zerwania porozumienia z 17 lipca zeszłego roku. To dokument, który gwarantuje górnikom rok niezmienionych warunków pracy od momentu utworzenia Polskiej Grupy Górniczej (PGG, czyli tzw. Nowej Kompanii Węglowej). To utworzenie zaplanowano — po licznych opóźnieniach — na maj 2016 r. Utworzenie PGG to filar planu ratunkowego dla KW, która jest de facto bankrutem i żyje dzięki jednorazowym zastrzykom gotówki — ze sprzedaży zapasów, przedpłat, pożyczek od innych państwowych firm. — Wypowiedzenie porozumienia to jak przystawienie pistoletu do głowy — komentuje

Przemysław Skupin ze związku Sierpień 80. Zarząd KW argumentował dotychczas, że sytuacja na rynku węgla jest dramatyczna, surowiec tanieje, więc firmy nie stać na takie gwarancje. To oznacza, że zarząd dobrowolnie się z zerwania porozumienia nie wycofa, ale to rząd podejmuje w górnictwie decyzje. Dla Grzegorza Tobiszowskiego

będzie to pierwszy powyborczy test na nowym stanowisku. — Jeżeli zarząd się nie wycofa, zobaczymy, jakie będzie zdanie właściciela — mówił wczoraj Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Po drugie, w tle rozmów pojawiły się już newralgiczne elementy budżetu KW na 2016 r. Z naszych informacji wynika, że zarząd chce m.in. obniżyć średnią pensję brutto o 1200 zł. Jest też mowa o łączeniu kopalni, a wśród przykładów pojawia się fuzja kopalni Pokój z Bielszowicami. Ta pierwsza, ze złożem na wyczerpaniu, ma być docelowo zamknięta.

Związkowcy tych informacji nie komentują. — Łączyć kopalnie należy racjonalnie, bo połączenie Sośnicy z Makoszowy dało złe efekty — uważa Przemysław Skupin. Do dyskusji o płacach ani myśli jednak usiąść, jeśli porozu-

mienie z 17 lipca nie zostanie przywrócone. Wreszcie po trzecie, dyskusja dotyczyła tzw. czternastek. Zarząd KW chce wypłacić tę dodatkową pensję w ratach, związki chcą całość od razu, czyli na początku lutego. Postępów w dyskusji — według zgodnych relacji — brak.

O strajku nie mówią

W zeszłym roku, w obliczu zbliżającej się kampanii wyborczej, związki zawodowe chętnie sięgały po argument protestów lub strajków. Po wyborach po ten argument jeszcze nie sięgnęły, choć rządowi PiS też serwują gorzkie słowa. — Zaczyna szwankować komunikacja między rządem a stroną społeczną — wspominał kilka dni temu Dominik Kolorz. Mimo to kręgom rządowym groźba strajku nie wydaje się realna. Podkreślają, że związkowi liderzy wolą negocjacje, bo nad strajkiem trudno utrzymać kontrolę. KW nie podała jeszcze wyników za 2015 r. Wiadomo jednak, że po trzech kwartałach 2015 r. całe polskie górnictwo miało 1,674 mld zł straty netto.

 

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Magdalena Graniszewska

Polecane