Po półtorej godziny od dzwonka na otwarcie S&P500 traci 0,7 proc., Dow Jones zniżkuje 0,8 proc., a Nasdaq utrzymuje się 0,5 proc. pod kreską. Po wczorajszym odreagowaniu inwestorzy zaczęli uwzględniać w cenach dłuższe utrzymywanie się blokady części wydatków rządowych. Na dziś nie zapowiedziano żadnych rozmów między Białym Domem a republikańską większością w Kongresie. Tymczasem w drugiej połowie października wyczerpie się dopuszczalny limit zadłużenia amerykańskiego rządu.
- Jeżeli będziemy mieli do czynienia z dłuższą dyskusją wokół budżetu, to może to zacząć być problemem. Indeksy mocno zyskały latem, więc obecnie można spodziewać się konsolidacji – komentował dla Bloomberga Guillaume Duchesne, strateg rynku akcji w BGL BNP Paribas.
Tymczasem indeks giełdy w Mediolanie wyszedł na dwuletni szczyt, po tym jak były premier Silvio Berlusconi w ostatniej chwili wezwał parlamentarzystów swojej partii do poparcia wotum zaufania dla premiera Enrico Letty. Blisko 2 proc. traci Alcoa. Rekomendację dla spółki do „sprzedaj” obniżył Deutsche Bank. Instytucja przewiduje spadki cen aluminium na świecie.
"Government shutdown" zaczyna psuć nastroje
opublikowano: 2013-10-02 14:37
W pierwszej części handlu za oceanem inwestorzy znów wyprzedają akcje, po tym jak blokada amerykańskiego rządu weszła w drugi dzień.