Otrzymanie czarnego pasa w dalekowschodnich sztukach walki nie jest pretekstem do spoczęcia na laurach, ale jest początkiem jeszcze cięższej pracy nad swoimi słabościami w drodze do pokonania coraz wyżej ustawionej poprzeczki. Tak emitenci powinni podchodzić do giełdowego debiutu. W przypadku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) pozycja wyjściowa jest wymarzona, przynajmniej jeśli chodzi o wizerunek wśród analityków, doradców inwestycyjnych i maklerów.
GPW zadebiutowała na swoim parkiecie 9 listopada 2010 r. Rynkowi specjaliści skończyli oceniać emitentów niecały miesiąc później. Mieli więc w pamięci bezpośrednie spotkania z zarządem GPW podczas październikowej oferty, kojarzyli treść prospektu, stworzyli i przeczytali wiele analiz. Poza tym znajomość GPW wśród przedstawicieli rynku kapitałowego w naturalny sposób jest bardzo wysoka. Dowód? Trzecie miejsce w tej kategorii w ramach naszego badania. Warto podkreślić, że dla doradców inwestycyjnych GPW była spółką numer dwa w minionym roku, dla maklerów — trzy, ale dla analityków giełdowych — dopiero 85.
W ostatnich latach tak dobrze wypaść w klasyfikacji generalnej w debiucie udało się jedynie Cyfrowemu Polsatowi. Zebrał on w 2008 r. łącznie 73,33 pkt. GPW dwa lata później pobiła ten wynik o 3,81 pkt. Cyfrowy Polsat wrócił do czołówki po rocznej przerwie i wygrał nasz ranking. To także powinno być celem GPW. Tym bardziej że GPW zdeklasowała w tym roku innych szanowanych debiutantów, którzy także przynieśli akcjonariuszom spore zyski. Sektor finansowy na giełdzie wzmocnił się w ubiegłym roku o PZU (miejsce 40. w rankingu), a wydarzeniem był również debiut energetycznego Tauronu (24. miejsce). Przed rokiem PGE (debiut w 2009 r.) była w głównym rankingu 14., teraz jest na pozycji 15. Warto jednak zauważyć skok w podrankingu relacji inwestorskich z miejsca 15. na 5. Rynkowi specjaliści potrafią bowiem docenić wkład włożony w ten aspekt biznesu. Tu GPW, która przez lata dużo mówiła o dobrych praktykach i kontaktach z inwestorami, powinna mieć aspiracje do bycia prymusem. Na starcie jest już o krok od celu (5. miejsce razem z PGE). Widać, że potrafi przekuć słowa w czyny.
Z kategorii badanych w naszym rankingu dla inwestorów najważniejsze powinny być — oprócz relacji inwestorskich — perspektywy spółki, kompetencje zarządu i zagrożenie dla kursu ze strony ewentualnych roszad w kierownictwie. Tu GPW jawi się bardzo atrakcyjnie. Zdaniem rynkowych ekspertów, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju, GPW jest numerem trzy na krajowym parkiecie. To najlepszy wynik w branży finansowej (Getin Noble Bank to numer cztery). Zarząd spółki zajął pod względem kompetencji 5. miejsce. Z branży finansowej lepsze noty uzyskali jedynie menedżerowie BOŚ (4. miejsce). Jednocześnie GPW jest na tyle sformalizowaną organizacją o ugruntowanej pozycji rynkowej i określonych procedurach, że ewentualne zawirowania w składzie zarządu nie stanowią zbytniego ryzyka dla kursu. W tej kategorii spółka została sklasyfikowana na 112. miejscu, podczas gdy np. Ipopema Securities — na 8.