Od dziś obowiązują amerykańskie cła na chińskie produkty. Dopiero teraz zobaczymy jaka jest rzeczywista pozycja i strategia obu stron handlowego sporu i czy będzie on eskalował do wojen handlowych.
Między innymi na jaw wyjdzie to, czy Chiny zdecydują się na pozataryfowe ograniczenia i utrudnienia, np. poprzez silniejsze skierowanie się ku brazylijskim producentom soi lub przyjmą politykę preferowania europejskich dostawców (np. dostawy samolotów Airbus zamiast Boeinga). Piłka jest po stronie chińskiej, i to od niej zależy, czy konflikt będzie się nasilał. Zdecydowana odpowiedź na politykę USA będzie prowokować administrację Trumpa do nakładania kolejnych ceł i nakręcać konflikt. Na razie, pierwsze godziny po wejściu w życie ceł są spokojne a nastroje...