Graczom w Azji brakowało impulsów

Tomasz Furman, Przemysław Barankiewicz
opublikowano: 2001-12-04 00:00

Najsłabiej spisał się w poniedziałek parkiet tokijski, któremu nie pomogła nawet informacja o narodzinach córki księżnej Masako.

Obawy inwestorów w Tokio wzbudziło bankructwo amerykańskiego Enrona. Zaangażowanie japońskich banków w spółkę z Houston przekracza 800 mln USD. Mocno spadł kurs banku UFJ Holdings i brokera Nikko Cordial, które mają sporo obligacji Enrona.

Blisko 5-proc. wzrost indeksu na Tajwanie wywołany został przez wyborcze zwycięstwo Demokratycznej Partii Postępu. Daje to nadzieje na przyspieszenie reform na wyspie.

W Seulu wzrostom przewodziły papiery Hynix Semoconductor, trzeciego na świecie producenta pamięci komputerowych. Spółka będzie współpracować z konkurencyjnym Micron Technology. Spodobało się to szczególnie bankom kredytodawcom Hyniksa.

W Hongkongu tym razem dominowały spadki. Kurs banku HSBC spadał w obawie przed kryzysem w Argentynie. Tracili także udziałowcy China Mobile.