Przedstawiając strategię na lata 2020-24 zarząd Grodna założył, że roczna sprzedaż do końca roku obrotowego 2024/25 może sięgnąć 1 mld zł. Cel ten udało się zrealizować znacznie szybciej, bo już po jedenastu miesiącach roku obrotowego 2021/22.
- Zgodnie z miesięcznymi szacunkami, skonsolidowane przychody w lutym wyniosły 95,1 mln zł i wzrosły o 68 proc. r/r - mówi Andrzej Jurczak, prezes Grodna.
Spółka świadczy usługi związane z rozwiązaniami prądowymi dla obiektów budowlanych, wykonuje i modernizuje instalacje elektryczne i energetyczne, a także dostarcza automatykę budynkową. Działa również w obszarze odnawialnych źródeł energii (ok. 30 proc. udziału w przychodach), oferując instalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła, magazyny energii czy stacje ładowania pojazdów. To właśnie sprzedaż w segmencie OZE napędziła tegoroczne wyniki spółki.
- OZE to kluczowy obszar rozwoju spółki. W ostatnich miesiącach sprzyjały nam dobra koniunktura na rynku budowlanym i nieruchomości, inwestorzy przeprowadzili wiele modernizacji energetycznych budynków. Istotny wpływ miała także wysoka presja inflacyjna, która sprawiła, że klienci woleli inwestować zamiast trzymać pieniądze na koncie - mówi Andrzej Jurczak.
Po III kw. roku obrotowego 2021/22 przychody Grodna wyniosły 877,3 mln zł, co przełożyło się na 32,6 mln zł zysku netto. To prawie trzy razy więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
- Obecnie rośniemy szybciej niż kiedykolwiek z dynamiką przychodów na poziomie 60-80 proc. r/r. Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach to tempo może nieco zmaleć, choćby ze względu na sytuację na rynku fotowoltaicznym, ale chcemy utrzymać dwucyfrową dynamikę rozwoju - tłumaczy prezes firmy.

Od kwietnia zmieniają się zasady rozliczania prosumentów, czyli wytwórców i odbiorców energii wytworzonej z OZE. Dotychczas mogli za darmo odebrać do 80 proc. energii, którą wcześniej oddali do sieci w ramach wyprodukowanej nadwyżki. Po zmianach prosumenci mają sprzedawać nadwyżki firmom zajmującym się handlem energią, a później, w momencie wzrostu zapotrzebowania, odkupywać go od nich.
- Rynek niewątpliwie spowolni, ale nie załamie się. Przygotowaliśmy się na zmiany - nowe przepisy dotyczą tylko mikroinstalacji, a nasza strategia zakłada rozwój w segmencie średnich i dużych instalacji - dodaje Andrzej Jurczak.
Na koniec września 2021 r. moc zainstalowana w krajowej fotowoltaice przekroczyła 6,3 GW, wynika z danych Agencji Rynku Energii. Za ponad 70 proc. mocy odpowiadali prosumenci. Instytutu Energetyki Odnawialnej prognozuje, że nawet po przygaśnięciu rynku prosumenckiego, rynek dużych farm fotowoltaicznych i segment prosumenta biznesowego będą się dalej rozwijały, a na przełomie 2023-24 roku nastąpi zrównanie mocy zainstalowanej w famach z mocami prosumenckimi.
Prezes Grodna zapowiada, że spółka utrzyma dwucyfrowe tempo wzrostu i rentowność EBITDA powyżej 5 proc.
- Kluczem będzie rynek OZE. Sprzyja nam coraz większa świadomość tego, że jako państwo musimy stać się niezależni energetycznie. Przed Polską duże inwestycje w modernizację sieci elektroenergetycznej i na pewno będziemy uczestniczyć w tym procesie - mówi Andrzej Jurczak.
Spółka kończy kilkunastomilionową inwestycję w budowę obiektu biurowo-magazynowego w Łodzi oraz rozbudowę centrum dystrybucji w Małopolu pod Warszawą.
- Powiększyliśmy obiekt o 6 tys. m kw. i automatyzujemy wiele procesów, co wpłynie pozytywnie na wydajność. Zamierzamy także rozbudowywać naszą sieć sprzedaży - mówi Andrzej Jurczak.
Grodno posiada 97 oddziałów, w których zatrudnia ponad 700 osób. Do końca 2022 r. chce przekroczyć liczbę 100 punktów w całej Polsce.
- Nie zamierzamy zwalniać - w tym roku przeznaczymy kolejne kilkanaście milionów na automatyzację i zwiększanie naszego zasięgu terytorialnego - dodaje Andrzej Jurczak.
Z pewnością w kolejnych miesiącach Grodno nie będzie rosło już w dotychczasowych tempie. Zarząd spółki zakłada dwucyfrowe tempo wzrostu, w naszej ocenie w roku 2022/23 wyniesie ono ok. 10 proc., a potem spadnie do ok. 8 proc.
Zmiany dotyczące prosumentów na pewno odbiją się na wynikach Grodna, ale istnieją także czynniki, które mogą zadziałać na ich korzyść. Z jednej strony wzrost cen prądu będzie miał pozytywny wpływ na poziom rentowności instalacji, z drugiej jednak rosnące ceny surowców mocno podbiją ich ceny. Spółka słusznie dostrzega potencjał w segmencie średnich i dużych instalacji fotowoltaicznych. Obserwujemy duże zainteresowanie fotowoltaiką ze strony różnych podmiotów gospodarczych, które mają potencjał finansowy i dysponują powierzchnią na dachach magazynów, czy biur.