Akcjonariusze Hawe dostali już świąteczny prezent — wczoraj, zgodnie z naszymi zapowiedziami, kontrolowana przez Marka Falentę spółka zawarła „wstępne porozumienie dotyczące potencjalnego udzielenia finansowania” z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi (PIR). Dotyczy ono budowy ogólnopolskiej sieci FTTH, czyli „światłowodu do domu”. Wartość inwestycji w ciągu sześciu lat ma sięgnąć 560 mln zł. Jak podawaliśmy już wczoraj, PIR zapewnią ok. 20 proc. tej sumy — zgodnie z listem intencyjnym w pierwszym etapie dołożą do inwestycji maksymalnie 123 mln zł. Resztę z własnych funduszy — pochodzących prawdopodobnie z emisji akcji przez zależnego Mediatela — kredytów bankowych i pieniędzy zdobytych u dostawców infrastruktury ma zapewnić Hawe.
— Sieci światłowodowe to przyszłość Polski. Inwestycje w taką infrastrukturę są niezbędne, bo stworzą bazę dla nieograniczonych usług cyfrowych — mówi Mariusz Grendowicz, prezes PIR.
Jego zdaniem, zwiększenie dostępności internetu szerokopasmowego wpłynie na wzrost PKB, liczby miejsc pracy, efektywności przedsiębiorstw i innowacyjności gospodarki. Zgodnie z projektem, Hawe do 2020 r. doprowadzi światłowody do 870 tys. polskich mieszkań. Na razie rozpoczęłoprace nad pilotażowym projektem FTTH na warszawskim Ursynowie.
— Dla spółki nie jest to krok milowy, ale na pewno krok w dobrym kierunku. 120 mln zł od PIR nie załatwia sprawy. By zrealizować projekt FTTH, Hawe potrzebuje jeszcze co najmniej jednego partnera branżowego lub z sektora private equity — i to nie tylko takiego, który wniesie finansowanie, ale również pomoże pod względem operacyjnym i know-how — ocenia Łukasz Wachełko, analityk DI Investors.
Współpraca z Hawe to dla PIR pierwszy projekt ze spółką prywatną. Wcześniej ogłoszono, że w ramach programu na wsparcie może liczyć Lotos Petrobaltic (przy eksploatacji złóż ropy na Bałtyku) oraz duet Lotos — Grupa Azoty (przy planowanej budowie kompleksu petrochemicznego).