Huta Kościuszko: spór o 9 ha
GRUNT TO KASA: Jestem przekonany, że środki uzyskane ze sprzedaży naszych gruntów zabezpieczą wierzycieli. Liczymy, że jeszcze w tym roku zadłużona huta wyjdzie na plus — mówi Adam Doering, prezes Huty Kościuszko. fot. SJ
Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że teren, który Huta Kościuszko dwa lata temu sprzedała duńskiej firmie TK Development, nie należał do niej, lecz do gminy. Chorzowska huta może stanąć przed koniecznością zwrotu Duńczykom 2,5 mln USD (12 mln zł) zaliczki wraz z odsetkami.
Spór o to, kto ma prawa do 9 ha położonych w centrum Chorzowa, przy głównej trasie do Katowic, trwa od momentu, kiedy pojawił się zainteresowany nimi inwestor zagraniczny — duński TK Development. Zarząd Huty Kościuszko, sprzedał duńskiej firmie teren, do którego posiadał od lat prawo wieczystego użytkowania. Prawa do gruntu roszczą sobie jednak także władze gminne.
Pozostały plany
Duńska firma zamierzała wybudować centrum rekreacyjno-handlowe. Huta otrzymała zaliczkowo 2,5 mln USD (ponad 12 mln zł). Z powodu sporu plany pozostały jednak na papierze. Sąd pierwszej instancji uznał co prawda, że grunty należą do huty, jednak teraz Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił ten wyrok.
— Czekamy na pisemne uzasadnienie. Wtedy zarząd huty podejmie decyzję, czy będzie starał się o kasację wyroku w SN — mówi Wojciech Michniewski, członek zarządu Huty Kościuszko.
Taka sytuacja stawia hutę w trudnej sytuacji, ponieważ duński inwestor może żądać zwrotu zaliczki wraz z odsetkami.
Sytuacja finansowa chorzowskiej spółki nie jest różowa. 1 czerwca formalnie zostanie wydzielona z Huty Kościuszko Huta Królewska (100-proc. udział Kościuszki). Do końca tego miesiąca Huta Katowice obejmie w niej 52 proc. udziałów za długi. Dotychczasowe zobowiązania i majątek huty pozostaną w Hucie Kościuszko, która będzie świadczyła usługi na rzecz Królewskiej, zajmującej się produkcją. Według Wojciecha Michniewskiego spłata wierzycieli była warunkiem zgody resortu skarbu na taki scenariusz przekształceń własnościowych. Drugim dużym wierzycielem huty jest giełdowy Stalexport. Wiadomo, że ma on otrzymać około 50 mln zł, które huta uzyska ze sprzedaży majątku.
Grunty na sprzedaż
Zarząd Huty Kościuszko zdecydował, że sprzeda około 80-90 ha swoich gruntów. Wystawiona na sprzedaż zostanie także obecna siedziba władz spółki i dwa ośrodki wczasowe. Według Adama Doeringa, prezesa spółki, uzyskane w ten sposób środki wystarczą na pokrycie wszystkich zobowiązań huty i nie grozi jej upadłość.