IBM obiecuje duże inwestycje

MAG
opublikowano: 2008-04-09 00:00

Przychody w naszym kraju rosły szybciej niż w Chinach czy Indiach. Dlatego koncern dostrzegł jego potencjał. I będzie inwestował.

Przychody w naszym kraju rosły szybciej niż w Chinach czy Indiach. Dlatego koncern dostrzegł jego potencjał. I będzie inwestował.

1,5 mld USD inwestycji zapowiada IBM w krajach wysokiego wzrostu: Brazylii, Rosji, Indiach, Chinach oraz Europy Środkowej i Wschodniej. Polska po raz pierwszy w historii została wymieniona w tym kontekście w raporcie firmy.

— Decyzje na temat konkretnych projektów zapadają na szczeblu korporacyjnym. W Polsce będą to inwestycje we wsparcie sprzedaży, w centra usług i przejęcia — mówi Dariusz Fabiszewski, dyrektor generalny IBM Polska.

Zapowiada dalszy rozwój Laboratorium Oprogramowania w Krakowie, w którym pracuje dziś 300 inżynierów.

— Centrum ruszyło trzy lata temu. Często słyszeliśmy z centrali, że nasi inżynierowie są o 40-50 proc. lepsi, niż się spodziewano. Zresztą najlepsi ściągani są do USA — mówi Dariusz Fabiszewski.

Przyznaje, że firma nadal szuka także ekonomistów ze znajomością języków obcych do krakowskiego centrum BPO, oferującego usługi księgowe dla firm z całego świata (dziś pracuje tam tysiąc osób).

Kilka miesięcy temu „PB” informował, że IBM szuka na Pomorzu lokalizacji pod kolejne centrum usług zatrudniające 500 osób. Firma nie komentuje tej informacji.

Polska trafiła do elitarnej grupy dużych wzrostów, bo pod względem wzrostu przychodów pobiła takich gigantów, jak Brazylia (14 proc.), Chiny (33 proc.), Indie (38 proc.) i Rosja (30 proc.).

— Nie mogę podać dokładnych danych, bo koncern tego nie ujawnia, ale wzrost był większy. Globalne przychody sięgnęły 99 mld USD i były o 8 proc. wyższe niż rok wcześniej — podkreśla Dariusz Fabiszewski.

W 2008 r. przewiduje wzrosty, choć nie tak duże jak w ubiegłym.

— Nie da się co roku robić kilkudziesięcioprocentowych skoków, ale wydatki firm w Polsce na IT przekroczą 20 proc. Wzrost gospodarczy będzie wysoki, inwestycje zagraniczne napływają do Polski, mamy fundusze europejskie, nasze firmy muszą inwestować, by być konkurencyjnym — twierdzi szef polskiego IBM.